Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norwegia. Kamienna gwiazda ponad fiordem

Marek Długopolski
Preikestolen powstała około 10 tysięcy lat temu, w epoce lodowcowej. Skalna Ambona z niewielką rysą budzi zachwyt i przerażenie.

Krok dzielił ją od kilkusetmetrowej otchłani. Strach i drżenie kolan powstrzymywały przed ostateczną decyzją, ku-siła ciekawość nieznanego. W pewnym momencie cofnęła się, siadła na rozgrzanym kamieniu. Poddała się, zrezygnowała? Nie! Po chwili leżała na brzuchu. Mamrotając coś pod nosem, czołgała się na skraj przepaści. Powoli, konsekwentnie. Nikt nie zareagował. Turyści przyglądali się jej ze spokojem i zrozumieniem.

Parę chwil starczyło, by dziewczyna znalazła się na skraju Preikestolen, 604 metry nad szmaragdowym Lysefjordem. Gdy wysunęła kawałek głowy poza skałę, znieruchomiała i zamknęła oczy. Przez chwilę słychać było tylko zawodzenie wiatru i jej krótki, świszczący oddech.

- Szok - tylko tyle zdołała wykrztusić przez ściśnięte gardło, gdy wreszcie zerknęła w dół. W tym jednym słowie zawarte było jednak wszystko - nie tylko strach, ale też zachwyt i niedowierzenie, zaskoczenie i radość. Po kilkunastu minutach, gdy wycofała się na bezpieczną odległość, już z uśmiechem, wyznała: - Otchłań wciąga. Jest niebezpieczna. Warto jednak pokonać lęk. Tego widoku nie da się opisać.

Imponująca Ambona

Preikestolen, niewielka półka skalna o rozmiarach 25 na 25 metrów, to najsłynniejsza norweska Ambona. Jest symbolem, jedną z największych atrakcji turystycznych Norwegii. Uchodzi też za cud natury, a uznana została - m.in. przez Lonely Planet - za jeden z najbardziej olśniewających punków widokowych świata. Naukowcy twierdzą, że „wykuta” została przez naturę, przynajmniej 10 000 lat temu.

Nic więc dziwnego, że większość z tych, którzy wybierają się w ten rejon Norwegii, zamierza ją zdobyć. Co roku - według Den Norske Turistforening - Ambona o szybsze bicie serca przyprawia kilkaset tysięcy turystów z całego świata, w tym sporo Polaków.

Chętnie wykorzystują ją, jako miejsce startu, miłośnicy sportów ekstremalnych - skaczą z niej śmiałkowie uprawiający tzw. BASE jumping, a także wingsuit. Pierwsi po swobodnym spadaniu otwierają spadochron, a drudzy robią to samo, ale po długim locie ślizgowym. A gdzie lądują? - W wodzie - odpowiada przewodnik.

Byli i tacy, którzy nad przepaścią spacerowali po taśmie o szerokości około 5 cm (tzw. slackline). Ambona często zamienia się w scenę. Tu m.in. kręci się filmy reklamowe, odbywają się specjalne sesje zdjęciowe. To gwiazda, niekiedy kapryśna i złośliwa, często jednak skąpana w słońcu.

Runie do fiordu…

Płaski wierzchołek Ambony przecięty jest rysą. - Gdy się powiększy, skała odpadnie, runie do fiordu. I będzie to jedna z najbardziej widowiskowych katastrof - wieszczą naukowcy. Od razu jednak uspokajają, że nie stanie się to w dającym się przewidzieć czasie.

Kto odkrył norweską gwiazdę? Lata nikt przecież nie zwracał na nią najmniejszej uwagi. Była. Jak wiele innych skał w okolicy. Jej niezwykłe walory jako pierwszy dostrzegł z pokładu statku - w 1900 roku - i docenił sportowiec Thomas Peter Randulf.

Wędrówka na Ambonę z parkingu przy schronisku Preikestolen Fjellstue nie jest trudna. Zajmuje maksymalnie do 4 godzin. Najłatwiej dostać się tu płynąc promem do portu w Stavanger lub lecąc samolotem do tego miasta.

Po drugiej stronie fiordu znajduje się inny cud natury - także chętnie odwiedzany - Kjerag. To jeden z najbardziej popularnych szlaków w Norwegii, a dzięki bezpośrednim lotom do Stavanger także łatwo dostępny dla turystów z Polski. Wystarczy tylko wsiąść w samolot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Norwegia. Kamienna gwiazda ponad fiordem - Dziennik Polski

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki