Dwa wybuchy miały zmieść z powierzchni ziemi dwa budynki byłej wytwórni pasz w Wyszkowie. Najpierw pracownicy firmy "Miner" z Warszawy mieli wyburzyć żelbetonowe silosy. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. Ogromna konstrukcja nie runęła a jedynie lekko przechyliła się w jedną stronę.
Materiały wybuchowe rozmieszczone były w całym budynku, jednak tylko część z nich skutecznie detonowała. Nie wybuchł dynamit umieszczony we frontowej ścianie obiektu. To spowodowało jedynie naruszenie konstrukcji, ale nie doprowadziło do zawalenia się silosów.
Z powodzeniem natomiast wyburzono murowany budynek sąsiadujący z silosami, już drugi na terenie "Bacutilu". Pierwszy wyburzono w ubiegłym tygodniu. Ale to nie koniec operacji wyburzania wytwórni. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostanie podjęta kolejna próba rozbiórki silosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?