Na podstawie decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego gmina ustawiła z obu stron mostu znaki zakazu wjazdu.
Ale nie przejmują się nimi specjalnie ani mieszkańcy Obiecanowa, ani leżącego po drugiej strony mostu Budzyna.
Przez most jeżdżą samochody, traktory i furmanki.
- Wszyscy tędy jeżdżą - potwierdza kobieta, mieszkająca w Budzynie nieopodal mostu. - Nie mamy właściwie innej drogi.
Z mostu od strony Obiecanowa zjeżdża traktor. Pytam kierowcę, czy nie boi się jeździć przez most.
- Tyle lat się nie bałem, to teraz przecież nie przestraszę się znaku zakazu - odpowiada młody rolnik. - Z tym mostem problem przecież jest od lat. Nie wiem dlaczego teraz nagle się dopatrzyli w nim wad, zamiast dawno go naprawić. Ja mieszkam w Budzynie, a pole mam tuż za mostem w Obiecanowie. Przecież nie będę jeździł przez Maków, bo to ponad 10 kilometrów.
- Wydałam decyzję nakazującą zamknięcie mostu na podstawie fachowej oceny stanu technicznego mostu - informuje Jadwiga Roman, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Stwierdzono w niej, że podmycie gruntu u podstaw obu filarów spowodowało odsłonięcie pali fundamentów. Stan taki zagraża katastrofą budowlaną i wymaga generalnego remontu.
Więcej na ten temat w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?