Niebezpieczne płaskie dachy

Premier Kazimierz Marcinkiewicz wydał wojewodom polecenie, aby ci nakazali powiatowym inspektorom nadzoru budowlanego sprawdzenie wszystkich obiektów w kraju, na dachach których może znajdować się śnieg. Już wcześniej, 23 stycznia, po serii załamań dachów pod naporem śniegu Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał swoim służbom polecenie szczegółowego sprawdzenia obiektów, na których może zalegać śnieg. W dzień po wydarzeniach w katowickim centrum targowym, inspektorzy nadzoru wykryli lekkie ugięcie dachu pod wpływem zalegającego śniegu w jednym z marketów w Łodzi. Sklepu nie zamknięto, ale nakazano niezwłoczne uprzątnięcie śniegu.
Marek Grądalski, kierownik MiniMala w Ostrołęce zapewnił nas, że właściciele obiektu dbają o to, żeby śnieg z dachu był uprzątany.
- W Ostrołęce ostatnie duże opady były w grudniu i zaraz po ich ustaniu specjalistyczna ekipa zrzuciła z dachu naprawdę dużo śniegu. Obciążenie dachu jest na bieżąco monitorowane - powiedział nam Grądalski w dzień po katastrofie w Katowicach.
Również Witold Noll, dyrektor MOSiR-u w Ostrołęce zapytany w niedzielę o problem zalegającego na dachach śniegu zapewniał, że jest on usuwany.
- Na bieżąco usuwamy śnieg z dachów budynków sportowych MOSiR-u. W tym roku po dużych opadach śniegu był on usuwany z dachu hali im. A. Gołasia, basenu i hali sportowej w Wojciechowicach.Architekci projektujący budynki muszą brać pod uwagę obciążenie dachu śniegiem.
- Obecnie obowiązująca norma w tym zakresie dzieli Polskę na kilka stref - mówi architekt Janusz Szarwacki, który projektował nową halę magazynową dla Intercellu (Stora Enso). - W każdej z nich podaje się wartość obciążenia śniegiem oraz sposób, w jaki należy uwzględnić inne istotne czynniki, takie jak np. kształt dachu. Przykładowo dla płaskiego dachu (nachylenie ok. 3 proc.) ogrzewanego budynku zlokalizowanego w Ostrołęce wartość obciążenia śniegiem wynosi 72 kg na metr kwadratowy. Dodatkowo norma nakazuje zastosowanie współczynnika bezpieczeństwa zwiększającego tę wartość o 40 proc., czyli do 101 kg na m kw.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Tadeusz Szczapa zapowiada, że w przyszłym tygodniu dokładnie się przyjrzy ostrołęckim dachom. Nie tylko czy są odśnieżane, ale czy zostały właściwie wykonane.
- W nowych budynkach są wielkie rozpiętości między punktami podparcia. Planowane są w niedługim czasie oprócz kontroli wymienionych obiektów, także kontrole budynków należących do służby zdrowia. Sprawdzimy w ramach szerszych przeglądów, czy budynek przenosi obciążenie oraz czy nie występują ugięcia dachu. Mam zamiar skontrolować budynki z płaskimi dachami, które zostały niedawno pobudowane w naszym mieście: MiniMal, hale sportowe, hale przemysłowe w Stora Enso - powiedział nam Tadeusz Szczapa. Powiatowy inspektor podkreśla, że każdy użytkownik czy właściciel budynku ma obowiązek dbać o to, by na jego dachu nie zalegał śnieg.
Pierwsze kontrole już w niedzielę przeprowadzili ostrołęccy strażacy. Sprawdzili szkoły i obiekty sportowe, w których w poniedziałek po feriach pojawiła się młodzież. Nie stwierdzono żadnych zagrożeń. W niedzielę zebrał się również miejski sztab antykryzysowy. Wiceprezydent Stanisław Rybski wystosował pismo do zarządców budynków przypominające im o obowiązku zrzucania śniegu z dachów.
Tymczasem usuwanie śniegu z dachów nie jest proste. Trzeba zgarniać go umiejętnie i z wyczuciem, by nie uszkodzić pokrycia.
- Mamy cztery podobne hale o powierzchni ponad 10 tys. m kw. Dwie w Ostrołęce, w Tychach i w Mosinie - mówi Maria Rochowicz ze Stora Enso Polska. - W samej tylko Ostrołęce mamy dwóch inspektorów, którzy są obowiązani na bieżąco dokonywać takich przeglądów stanu budynku, np. w razie wichur czy opadów śniegu. Tuż po ostatnich opadach jeden z inspektorów dokonywał oględzin dachu. Wtedy nie było grubej warstwy śniegu, ale po ostatnich wydarzeniach, od razu w poniedziałek damy sygnał do ponownego sprawdzenia dachów i usunięcia ewentualnego śniegu.
W Tychach dyrektor zakładu postanowił usunąć grubą warstwę śniegu. Zdecydował o wynajęciu specjalistycznej firmy alpinistycznej, która ten śnieg usuwa. Nie jest to ani szybkie, ani tanie. Przez tydzień firma usunęła śnieg z 3/4 powierzchni dachów magazynów o łącznej powierzchni 19 tys. m kw.

Przebywający na miejscu katastrofy w Katowicach prezydent Lech Kaczyński powiedział, że należałoby zastanowić się czy nie zakazać w Polsce budowy budynków z płaskimi dachami. "Polska nie ma klimatu Włoch czy południowej Francji. Jest krajem północnym, gdzie zimą pada śnieg - mówił Kaczyński. - Takie dachy nie powinny być dopuszczane. Jeśli na powierzchni hektara leży trzydziestocentymetrowa warstwa śniegu, to łatwo sobie obliczyć ile on waży. Muszą obowiązywać inne przepisy budowlane, a dopóki ich nie ma, musi być większa śmiałość ich egzekwowania".