Odpowiedź jest krótka, ale wyjątkowo wymowna.
"Proszę mi wybaczyć, nie zamierzam zniżać się do poziomu Pana Senatora. Zapewniam, że w ramach mojej umowy o pracę ze spółką, wszystko jest w porządku."
W liście, który dzisiaj opublikowaliśmy, senator zarzuca Siurnickiemu prywatę, naruszanie dyscypliny pracy i traktowanie elektrowni wyłącznie jako źródła błyskawicznego wzbogacenia się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?