Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie znamy swoich dzielnicowych - to jeden z wniosków debaty społecznej dotyczącej bezpieczeństwa

MU
W debacie wziął udział wojewoda mazowiecki i zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Radomiu
Nie znamy swoich dzielnicowych - to jeden z wniosków debaty społecznej dotyczącej bezpieczeństwa
MU

(fot. MU)

Debata społeczna dotycząca bezpieczeństwa powiatu ostrowskiego odbyła się w poniedziałek, 10 grudnia w ostrowskim Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika. Miała na celu m.in. zmniejszenie poczucia zagrożenia mieszkańców powiatu przestępczością, usprawnienie pracy policji i podjęcie przez nich współpracy z mieszkańcami oraz wspólne rozwiązywanie problemów społecznych. Takie debaty odbywają się od września i do końca roku, mają zostać przeprowadzone w każdym powiecie województwa mazowieckiego.

- Chcemy dowiedzieć się od państwa, czy czujecie się bezpiecznie w powiecie ostrowskim, a jeśli nie, to dlaczego - mówił wojewoda Jacek Kozłowski. - Być może są w powiecie miejsca, gdzie dawno nie widziano patrolującego policjanta, takie odcinki dróg, gdzie zdarzają się częste wypadki, gdzie ludzie nie czują się bezpieczni, a nikt nie przejmuje się taką sytuacją. Jeżeli dzięki dzisiejszej debacie uda się o takich miejscach dowiedzieć, jeśli uda nam się skłonić państwa do wypowiedzi na ten temat, będą to wypowiedzi najcenniejsze.

Więcej włamań i kradzieży

W dalszej części spotkania komendant powiatowy policji w Ostrowi, Andrzej Choromański, omówił przy pomocy prezentacji multimedialnej stan bezpieczeństwa powiatu. Mówił, że liczba przestępstw od kilku lat spada, a ich wykrywalność w ostatnich pięciu latach wynosi ok. 57-60 procent. Natomiast w tym roku, w porównaniu z rokiem ubiegłym, wzrosła liczba kradzieży samochodów, włamań oraz liczba drobnych kradzieży. Spadła za to liczba kolizji i wypadków drogowych, a jednocześnie wzrosła liczba wypadków śmiertelnych. Andrzej Choromański mówił też, że od kilku lat policja boryka się z problemem zbyt małej liczby policjantów. Poza tym, nie ma chętnych do pracy w policji z terenu powiatu ostrowskiego i bardzo duża liczba zatrudnionych policjantów to osoby "z zewnątrz".

Jak skontaktować się z dzielnicowym?

Najważniejszym punktem spotkania, była debata z mieszkańcami. Pierwszy, głos zabrał radny Krzysztof Listwon (z jakiego powodu - przeczytasz wkrótce w osobnym tekście), a radny rady miasta Stanisław Dylewski mówił o braku pieszych patroli policjantów oraz braku możliwości skontaktowania się telefonicznie z dzielnicowym. Zdaniem radnego problemem jest także wysokie bezrobocie w powiecie, które powoduje, że wielu rodziców dojeżdża codziennie rano do pracy do Warszawy, do domów wracają późnym wieczorem, a dzieci wychowuje ulica.

Komendant Andrzej Choromański tłumaczył, że stara się, aby patroli pieszych było jak najwięcej, ale muszą być także patrole zmotoryzowane, bo szybkość ich reakcji jest lepsza. Policja stara się też posiłkować pieszymi patrolami mieszanymi, czyli złożonymi z policjanta i strażnika miejskiego. Jeśli chodzi o bezpośredni kontakt telefoniczny z dzielnicowym, okazuje się, że taki pomysł jest i już zostały podjęte pewne kroki w tym kierunku. Jak poinformował zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Radomiu, Marek Świszcz, w ubiegłym tygodniu zatwierdził koncepcję funkcjonowania dzielnicowych w garnizonie mazowieckim, która obliguje wszystkich komendantów powiatowych i miejskich do zaopatrzenia dzielnicowych w telefony komórkowe dostępne 24 godziny na dobę. Do końca roku powinien zostać zakupiony odpowiedni sprzęt, który wkrótce dotrze także do Ostrowi.

Prezes spółdzielni "Nasz Dom" zwrócił uwagę na monitoring miejski, który chyba od pewnego czasu nie spełnia swojej roli, bo mimo że na komendzie jest dyspozytornia, to nie ma komu patrzeć w monitory wyświetlające obraz z kamer. To dla spółdzielni ważne, bo jak mówił prezes, spółdzielnia jest w stanie ponieść koszty, aby wspólnymi silami rozbudować sieć monitoringu i objąć nim osiedla spółdzielni.

Komendant Choromański, choć przyznał rację prezesowi Pawluczukowi, stwierdził, że nie posadzi pięciu policjantów, żeby patrzyli w monitoring, bo nie będzie komu patrolować ulicy. Zaznaczył też, że w wielu miastach kontrole nad monitoringiem sprawuje straż miejska i jego zdaniem to jest dużo lepszy pomysł.

Debata w każdej gminie

Zgłaszano tez inne problemy, związane m.in. z niewłaściwą pracą policji, z brakiem posterunków w gminach, ze sprzedażą alkoholu nieletnim oraz niebezpiecznymi odcinkami dróg. Pojawiły się też podziękowania dla policjantów za ich pracę.

Na koniec głos zabrał wojewoda, który podsumował spotkanie i odniósł się do tematu braku kontaktu mieszkańców z dzielnicowym.

- Zadam państwu pytanie: kto z państwa zna swojego dzielnicowego, wie jak wygląda i jak do niego zadzwonić, kiedy zajdzie taka potrzeba? - uniosło się zaledwie kilka rąk. - Chciałbym, aby standardem było to, że nasi mieszkańcy znają swojego dzielnicowego.

Jacek Kozłowski zwrócił się też do wójtów i burmistrzów, aby takie debaty odbyły się w każdej gminie. Zapewnił, że za rok debata zostanie powtórzona i wtedy odbędzie się dyskusja na temat problemów poruszonych teraz oraz tego, czy udało się je rozwiązać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki