Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie usprawiedliwiajcie się zaborami

RozmawiaŁ Jacek PawŁowski
Prezes Rataj wręczył prezesowi Grzybowi wspaniale oprawiony dyplom-wyróżnienie w konkursie "Pro Publico Bono"
Prezes Rataj wręczył prezesowi Grzybowi wspaniale oprawiony dyplom-wyróżnienie w konkursie "Pro Publico Bono" A. Wołosz
O tym jak działalność Związku Kurpiów wygląda na ogólnopolskim tle rozmawiamy z prezesem Fundacji "Pro Publico Bono" Waldemarem Ratajem.

-> Podobno aktywność społeczna na obecnej mapie Polski znaczona jest granicami zaborów. Nieźle jak na Polskę zorganizowani są ludzie w dawnym zaborze pruskim, trochę gorzej, ale też nieźle w Galicji, a najgorzej jest w Kongresówce, czyli m.in. na Mazowszu.
- Ja bardzo nie lubię tego odnoszenia do skutków zaborów, bo ono nas prowadzi do łatwych usprawiedliwień, do zwolnienia z odpowiedzialności jak wpływać na rozwój społeczeństwa obywatelskiego. No bo skoro jesteśmy uwarunkowani historycznie, to nie ma na to rady.

-> Broń Boże, nie traktujmy tego jako usprawiedliwienia dla własnej bierności. Ale takie są fakty i nie ma co z nimi polemizować.
- Ma pan rację. W środowiskach lokalnych na południu w Małopolsce, na Śląsku jest znacznie więcej inicjatyw obywatelskich, gdyż są to zwarte, zintegrowane wspólnoty, nienaruszone przez los, przez historię tak, jak w Polsce centralnej. Tam gdzie istnieją zintegrowane społeczności, które przechowały kulturę, tam również inicjatywy obywatelskie się pojawiają. Związek między kulturą a rozwojem społeczeństwa obywatelskiego coraz bardziej dociera do opinii publicznej. Mam nadzieję, że coraz więcej Polaków będzie zainteresowanych rozwojem społeczeństwa obywatelskiego. Na kulturę trzeba patrzeć nie jako na jedną z dziedzin życia, tylko właśnie jako na zjawisko, które przechowuje wartości społeczne. Bo kultura to nie tylko elementy artyzmu i piękna, ale również przywiązanie do wartości społecznych.

-> Jak docierać do ludzi z tym, że powinni być aktywni poza swoim prywatnym życiem? Niezależnie od tego czy to będzie aktywność taka jak Związku Kurpiów, czy też wspólne posprzątanie trawnika przed blokiem. Związek Kurpiów jest wprawdzie aktywną i liczącą się organizacją, ale w tak dużym powiecie jak ostrołęcki, organizacji tej miary powinno być z siedem albo i więcej.
- My wierzymy, że do świadomości ludzi najlepiej dociera się przez przykład. Dlatego pomysł z konkursem "Pro Publico Bono" ma na celu docieranie do konkretnych przykładów, ma je pokazywać, promować, nagradzać. Konkurs "Pro Publico Bono" nie kończy się tylko na wręczeniu nagrody, ale ma również upowszechniać wiedzę o laureatach, promować ich. Liczymy, że w ten sposób znajdą się chętni do naśladowania. Może nie na taką skalę jak Związek Kurpiów, ale każda forma obywatelskiej aktywności jest w Polsce bardzo ważna. Trzeba mieć świadomość, że rozkład tej aktywności w Polsce jest bardzo nierównomierny, więc nasza rola polega na tym, by wspierać warte naśladowania inicjatywy tam, gdzie naśladownictwo jest najbardziej potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki