Kobieta chciała kupić farbę koloru ciemny brąz, ale niestety pomyliła się i w jej koszyku znalazł się kolor ciemna czekolada.
Zorientowałam się, że zaszła pomyłka dopiero w domu - opowiada. Następnego dnia rano poprosiłam w sklepie o zamianę. Miałam ze sobą paragon, ale niestety nie odmieniono mi farby.
Kobieta zapewnia, że nie otworzyła produktu. Opakowanie nie zostało naruszone. Niestety, obsługa sklepu nie spełniła prośby klientki. Kobieta czuje się rozgoryczona.
- Nie rozumiem i nie zgadzam się z zasadami, panującymi w tym sklepie - mówi. - Moim zdaniem są one niezgodne z przepisami obowiązującego prawa.
O odniesienie się do zarzutów Czytelniczki poprosiliśmy Elizę Dorosz - Panek, rzecznika prasowego sieci Rossmann.
Zgodnie z procedurą reklamacji i zwrotów obowiązującą w Rossmannie nasze sklepy nie przyjmują zwrotów i nie dokonują wymian produktów pełnowartościowych - wyjaśnia.- Zasada ta podyktowana jest względami bezpieczeństwa i higieny oraz zapewnienia naszym Klientom produktów najwyższej jakości. Wyjątek stanowią artykuły, co do których osoba rozpatrująca zwrot lub wymianę jest pewna, że są zapakowane w oryginalny sposób, uniemożliwiający bezpośredni kontakt z zawartością produktu, gwarantujący, że oryginalny skład produktu nie mógł zostać zmieniony. Taką pewność mamy jedynie w przypadku produktów posiadających zafoliowane opakowanie. Jest nam przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Mamy jednak nadzieję, że nasze stanowisko oraz kwestia jakości i bezpieczeństwa będą dla klientki w pełni zrozumiałe.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
