Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nie dostałem dotacji, bo urzędnicy byli niefachowi - uważa nasz Czytelnik

shutterstock.com
shutterstock.com
Mężczyzna ma zastrzeżenia do pracy urzędników ostrołęckiej filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy, którzy oceniali pomysły na biznes. Dyrektor WUP odpiera te zarzuty.

- Ocena mojego pomysłu na firmę nie była rzetelna - żali się młody mężczyzna. - Przedstawiłem dokładny biznesplan. Pokazałem realne zyski i koszty prowadzenia firmy. Niestety, nie dostałem dofinansowania
Pan Marcin (prawdziwe imię i nazwisko do wiadomości redakcji - przyp. red.) spod Ostrołęki zajmuje się od pewnego czasu obsługą maszyn wendingowych (automatów do kawy, batoników).
Mężczyzna ma zastrzeżenia co do przebiegu rozmowy z dwoma członkami komisji, oceniającej kandydatów na biznesmenów. Z jego relacji wynika, że jeden z nich nie zadał mu żadnego pytania, wcale nie zainteresował się jego prezentacją, tylko (jak relacjonuje Czytelnik) zajmował się przepisywaniem czegoś.

W dodatku mężczyzna ten miał dowcipkować. To w opinii naszego Czytelnika nie przystoi urzędnikowi państwowemu i może mieć wpływ na nie zachowanie należytej staranności podczas oceny kandydata.
Po prezentacji swojego pomysłu na biznes nasz rozmówca zapytał się członków komisji jak im się ona podobała. Wcześniej wymieniony mężczyzna z komisji miał w ogóle nie odnieść się do pytania.
- Pani z komisji zadała mi cztery pytania, ale powiedziała mi, że mam jeden bardzo duży minus - pracuje - opowiada Czytelnik. - Tymczasem regulamin przyznawania dotacji nie wyklucza osób zatrudnionych na umowę o pracę. Dotarcie na rozmowę wymagało ode mnie poświęcenia czasu i energii, a moja prezentacja nie spotkała się z należytą uwagą - narzeka.
Pan Marcin ma zastrzeżenia do rzetelności oceny, weryfikacji innowacyjności i konkurencyjności jego biznesplanu.

Wielu niezadowolonych
Do wątpliwości naszego Czytelnika odniósł się Marian Krupiński, dyrektor ostrołęckiej filii WUP w Warszawie. Potwierdził on, że pan Marcin brał udział w rekrutacji do projektów realizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy trzykrotnie, jednak za każdym razem uzyskał zbyt małą liczbą punktów, aby zakwalifikować się do udziału w projekcie.
"Mamy świadomość, że liczba chętnych do udziału w projekcie wielokrotnie przekracza możliwą liczbę dotacji na utworzenie własnej działalności gospodarczej, które możemy przyznać. Dysponujemy zaledwie 35 dotacjami" - podkreśla w swym piśmie dyrektor Krupiński.

Spośród ponad 400 aplikujących o dotację, około 350 osób nie zakwalifikowało się do projektu.
"Te osoby mogą się uważać za pokrzywdzone. Dlatego posługujemy się narzędziami, które umożliwiają obiektywną ocenę kandydatów na przyszłych przedsiębiorców" - zapewnia dyrektor ostrołęckiego WUP. I tłumaczy, że aby minimalizować ewentualne błędy, a zasady uczynić przejrzystymi w WUP została opracowana wielostopniowa procedura rekrutacyjna. Ocenia się nie tylko sam pomysł na przedsięwzięcie, ale również umiejętności oraz doświadczenie i predyspozycje wnioskodawcy. Dyrektor zapewnia, że przedstawiane do publicznej wiadomości wzory "Karty oceny formularza" oraz "Karty oceny rozmowy" wraz z wartościami punktowymi za poszczególne zadania pozwalają zachować obiektywność i wyeliminować subiektywizm osób oceniających.

Dobre pomysły bez pieniędzy
Rekrutacja ma kilka etapów: ocenę formularza, rozmowę z doradcą zawodowym oraz rozmowę z komisją rekrutacyjną. O miejscu na ostatecznej liście rankingowej decyduje suma ocen z poszczególnych etapów rekrutacji prowadzonej przez wiele osób.
- "Tak więc nieprawdą jest, jakoby to rozmowa z komisją lub decyzja jednej osoby decydowała o tym, że pomysł Czytelnika nie uzyskał dofinansowania" - podkreśla dyrektor Krupiński. - "W ostatnim naborze wybieraliśmy do projektu 39 osób spośród około 400 chętnych, które odbędą szkolenia z podstaw przedsiębiorczości i przygotują biznesplany. Wiele naprawdę znakomitych pomysłów nie uda się sfinansować. Pomysł pana Marcina został oceniony pozytywnie na każdym etapie rekrutacji, lecz 77 innych projektów zdobyło większą liczbę punktów, a tylko 35 z nich otrzyma dotację na utworzenie własnej firmy (zgodnie z regulaminem nie wszyscy uczestnicy projektu otrzymają dotację)."

Inni nie narzekali
Dyrektor ostrołęckiej filii WUP odniósł się także do innych zarzutów naszego rozmówcy.
"Argument, że "mężczyzna dowcipkował" jest niezrozumiały" - pisze. - "Pan Marcin jest jedyną osobą spośród ponad dwustu kandydatów (na tym etapie rekrutacji), która uskarża się na taką formę rozmowy. Inni rozmówcy podkreślali wręcz, że swobodna wymiana zdań i forma dyskusji pozwoliła im pokonać stres i lepiej przedstawić swoje idee i pomysły na prowadzenie działalności gospodarczej".

Całe, obszerne wyjaśnienia dyrektora ostrołęckiej filii WUP znajdziesz w nowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki