Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nic się nie stało”. Film Sylwestra Latkowskiego w TVP o pedofilii wśród celebrytów w sopockiej Zatoce Sztuki. Opis filmu i komentarze

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Zatoka Sztuki
Zatoka Sztuki Karol Makurat
– Trudno sobie wręcz wyobrazić ból i traumę, którą przeżywają i przeżywały ofiary pedofilii, wykorzystywane młode dziewczyny – komentuje prezydent Sopotu Jacek Karnowski premierę „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. Film wyemitowano 20.05.2020 roku o godz. 21:00 w TVP1. Mówi o pedofilii w środowisku skupionym wokół sopockiego klubu Zatoka Sztuki. Opowiada historię nastoletniej Anaid z Gdańska, która popełniła samobójstwo, o tym jak stała się ofiarą gwałtu. Film pokazuje też, że w klubie bywali celebryci. Padają nazwiska, ale konkretów brak. Po emisji Zbigniew Ziobro informuje o powstaniu specjalnego zespołu prokuratorów do wyjaśnienia sprawy seksualnego wykorzystywania nieletnich na Pomorzu.

Reakcje po premierze filmu „Nic się nie stało” Latkowskiego w TVP1

Zapowiedź premiery filmu Sylwestra Latkowskiego o pedofilii wśród celebrytów, skupionych wokół sopockiego klubu, wzbudził duże zainteresowanie, nie tylko w Trójmieście.
Film dotyczy tzw. "sprawy Krystka", która rozpoczęła się w 2015 roku. W marcu 14-letnia wówczas Anaid popełniła samobójstwo. Ta tragedia i walka jej matki o prawdę, stały się początkiem działania śledczych w sprawie wykorzystywania seksualnego nastolatek na Pomorzu. Krystianowi W. postawiono zarzuty 65 przestępstw seksualnych na 35 nastolatkach.

Do filmu, już po jego emisji, odniósł się w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Trudno sobie wręcz wyobrazić ból i traumę, którą przeżywają i przeżywały ofiary pedofilii, wykorzystywane młode dziewczyny – mówi nam prezydent Sopotu. – To jedna z największych zbrodni i trzeba ją wypalać żelazem. Pobłażania dla kogokolwiek, obojętnie kim jest i jakie piastuje stanowisko, być nie może.

– Właściciele Zatoki robili wszystko, aby stworzyć modne miejsce, miejsce pełne celebrytów, znanych twarzy. Zapraszali ich na wydarzenia, organizowali cykle koncertów, także charytatywnych. To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu wykorzystania dziewczyn, wykreować wrażenie że Zatoka to super miejsce, w którym warto i należy bywać. Na początku byliśmy trochę osamotnieniu w walce z Zatoką. Ale byliśmy zdeterminowani do wyeliminowania tego zła z Sopotu. Skutecznie rozwiązaliśmy umowę na plażę, jakakolwiek współpraca z Zatoką Sztuki została zerwana i teraz konsekwentnie oczekujemy zwrotu budynku. Od czasów wojny nic gorszego w Sopocie nie zdarzyło się niż działalność tych ludzi. Ta cała sytuacja obnaża także słabość państwa. Gdyby nie tragedia Anaid, determinacja jej matki oraz odwaga dziennikarzy, to sprawy by nie było. Podobnie jest w przypadku klubów go-go. Czy potrzebna jest kolejna tragedia, aby w końcu ktoś przejrzał na oczy?! – dodaje Jacek Karnowski.

Zbigniew Ziobro powoła specjalny zespół

Sprawą wykorzystywania seksualnego nieletnich na Pomorzu zająć ma się zespół prokuratorów.
- Otrzymałem informację od Zbigniewa Ziobry. Prokurator Generalny powoła specjalny zespół do wyjaśnienia tej sprawy - powiedział Michał Wójcik podczas debaty w TVP1. Wiceminister zapowiedział, że sprawdzone zostaną działania śledczych z Trójmiasta.

„Nic się nie stało”. O czym jest film?

Film zaczął się od relacji dziewczyn, które zostały pokrzywdzone. Widać też przejazd reżysera do Trójmiasta.

Jednym z głównych wątków jest sprawa 14-letniej Anaid, która w 2015 roku rzuciła się pod pociąg. Dziewczyna miała paść ofiarą gwałtu ze strony Krystiana W. „Krystka”, który usłyszał później zarzuty m.in. za przestępstwa seksualne. Choć nie stwierdzono, że było to bezpośrednią przyczyną samobójstwa dziewczyny, w 2019 roku usłyszał on także zarzut zakazanego nawiązywania kontaktu z małoletnią poniżej 15 lat.

Izabela Leśniewska, ciotka czternastoletniej Anaid, zaprowadziła Sylwestra Latkowskiego na oruńskie osiedle, gdzie mieszkała dziewczyna. Budynek położony jest przy torach kolejowych. Twórca filmu z matką dziewczyny, Joanną Skibą, spotyka się w Częstochowie, gdzie kobieta przeprowadziła się po śmierci córki.

Joanna Skiba, opowiadając o spotkaniu córki z „Krystkiem”, mówiła, że Anaid czuła się wyobcowana i unikała ludzi. Nie wiedziała przez jakiś czas, co było powodem zachowania córki. Izabela Leśniewska wspomina relację jednego ze świadków, który mówi, że jej siostrzenica przed wejściem na tory siedziała na peronie i płakała.

W filmie odczytane zostały relacje dziewczyn, które zostały skrzywdzone przez „Krystka”. Jest mowa o gwałtach, o zmuszaniu nastolatek do pracy klubach nocnych – jak choćby 15-latki, która wisiała na huśtawce w klubie z wstępem od 21. roku życia.

Gwałty zostały zrelacjonowane szczegółowo. Były też opisy dalszych losów pokrzywdzonych dziewczyn. Mowa m.in. o problemach psychicznych, próbach samobójczych czy pobycie w szpitalu psychiatrycznym w Gdańsku.

– Ten film mógłby być równie dobrze programem reklamującym domem publicznym, miałem sprawę karną za to co powiedziałem na ten temat – mówi w filmie Latkowskiego prezydent Sopotu Jacek Karnowski o nagraniu wideo promującym Zatokę Sztuki. Prezydent Sopotu nazywa wernisaże i koncerty przykrywką do przyciągania ludzi, którzy korzystali z prostytucji. W 2019 roku miasto wymówiło klubowi dzierżawę terenu. Wyraża zdziwienie, że lokal cieszył się tak szerokim poparcie

Osoba związana z klubem pokazuje Latkowskiemu pomieszczenie magazynowe, z którego było ukryte przejście do pokoju, w którym uprawiano seks z nastolatkami.

Celebryci wiedzieli o pedofilii w Zatoce Sztuki?

W przebitkach na początku filmu widać znanych ludzi, bywalców sopockiego klubu. Wśród nich m.in. Natalia Siwiec, Borys Szyc, John Porter, Adam „Nergal” Darski, Krzysztof Skiba, Andrzej Chyra czy Jarosław Bieniuk. Widać zdjęcia jednego z oskarżonych o przestępstwa seksualne w tym klubie, na którego jachcie bawili się z nim m.in. właśnie Bieniuk i Szyc. Do nich dwóch – już po filmie w programie na żywo – zaapelował by opowiedzieli to, co wiedzą na temat sprawy.

Nie widać jednak, jaki związek ze sprawą mogą mieć inni celebryci, którzy zostali wymienieni jedynie jako bywalcy klubu. Widać za to artystów i znane osoby, które już po wybuchu afery nt. pedofilii wokół klubu brały go w swoją obronę.

Autor filmu udał się z kamerą tylko do jednej z osób, które broniły klubu. Nie poszedł jednak do celebrytów, bywalców imprez z pierwszy stron gazet, ale do Przemka Szalińskiego, prezesa Fundacji Przemek Dzieciom, która zbiera pieniądze na leczenie chorych dzieci. Jej związek z Zatoką Sztuki polega na udostępnianiu przestrzeni do charytatywnych spotkań ze znanymi aktorami i ludźmi kultury, z których dochód wspierał leczenie dzieci.

Jaką karę otrzymał „Krystek”?

Sylwester Latkowski stawia tezę, że sprawy „Krystka” mogłoby nie być, gdyby nie zaniedbania śledczych. Sugeruje, że mogło za tym stać otoczenie „Krystka”, za którym mogli stać ludzie „więksi od niego”. Jest mowa o tym, że minister sprawiedliwości odsunął od sprawy gdańską prokurator Alinę Wojdyr. Nie zgodziła się na rozmowę na potrzeby filmu.

Zarzuty za przestępstwa seksualne na nieletnich usłyszało pięciu mężczyzn, w tym Krystian W., pseudonim „Krystek”. W 2018 roku zarzucono mu łącznie 65 przestępstw na szkodę 35 pokrzywdzonych oraz na szkodę banku, Skarbu Państwa i towarzystw ubezpieczeniowych, m.in. nakłanianie do prostytucji nieletnich poniżej 15. roku życia.

Krystianowi W. uchylono areszt. Odmówił wypowiedzi właściciel klubu, który również jest zamieszany w sprawę i ma postawione zarzuty. W filmie słychać jego rozmowę telefoniczną z autorem, w której odmawia szerszego komentarza. Wzburzony ojciec Anaid, który chciał na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość „Krystkowi”, ugodził nożem przez przypadek innego mężczyznę. Sąd wymierzył mu karę. Prokuratura nie wystąpiła o areszt dla właściciela lokalu.

W programie po emisji filmu Sylwester Latkowski zaapelował na żywo do aktora Borysa Szyca oraz byłego piłkarza, a obecnie działacza sportowego Jarosława Bieniuka, by publicznie powiedzieli o tym, czego byli świadkami. Opowiada także o próbach nacisku na niego w procesie tworzenia filmu. Mówi o bezradności, niemocy oraz powiązaniach towarzyskich w środowisku gdańskich prokuratorów. W dyskusji telewizyjnej wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, poinformował, że jego zwierzchnik Zbigniew Ziobro zapowiedział działania w tej sprawie. Polecił on Prokuraturze Krajowej utworzenie zespołu, który zbada poruszone w filmie wątki.

Celebryci zabierają głos

Po emisji filmu pierwszym z celebrytów, których było widać w filmie, był prezenter TVN-u Kuba Wojewódzki. Zapowiedział pozew wobec Sylwestra Latkowskiego i TVP.

– W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie, jak i bliską mi osobę, w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii, tudzież ich cichym wspólnikiem, to absurd i zwykłe przestępstwo – zwraca się do Latkowskiego.

„Nic się nie stało” w TVP 1. 20.05.2020 r.

- To nie jest film o jednym klubie w Sopocie – on jest symbolem. Ludzie, którzy stworzyli ten klub, „trzymali łapę” nad siecią klubów. W Zatoce Sztuki mój rozmówca zobaczył kokainę, nieletnie dziewczynki. Obok karków bawiły się znane z gazet postacie, prezesi firm i spółek, aktorzy, artyści. Nikt się niczym nie przejmował. Kokaina walała się na stole – mówił w dniu premiery filmu na antenie Polskiego Radia 24 jego autor Sylwester Latkowski.

Film Latkowskiego wyemitowano 20 maja o godz. 21:00 na antenie TVP 1.

Będą kolejne części dokumentu?

Branżowy portal Wirtualnemedia.pl zwrócił uwagę, że emisja spotu promującego film „Nic się nie stało” rozpoczęła się w dniu premiery filmu „Zabawa w chowanego”, w którym Tomasz i Marek Sekielscy opisali mechanizm ukrywania przypadków pedofilii w Kościele katolickim.

W rozmowie z serwisem Sylwester Latkowski zapowiedział, że chce nakręcić kolejne filmy dokumentalne poświęcone pedofilii w środowisku celebrytów.

– Moje śledztwo było kilkuwątkowe. Film, który pokaże telewizja, to zamknięta całość, ale dotyczy tylko jednego z jego wątków – mówił Sylwester Latkowski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. – Powiedziałem prezesowi Kurskiemu, że mam materiały na kolejne filmy. Nie wiem, jak telewizja się do tego ustosunkuje. Być może będą zamawiane kolejne dokumenty, a może tylko cykl reportaży, będących pokłosiem filmu. [...] Wyraźnie jednak podkreślam, że jeśli TVP nie będzie chciała kolejnych filmów, skończę je sam i umieszczę w sieci. Te materiały są mocne, muszą ujrzeć światło dzienne. I ujrzą – zapowiadał dziennikarz.

Reporterzy "Dziennika Bałtyckiego" czekają na #SYGNAŁ

_________________________________________

O sprawie Krystiana W. ps. Krystek i sytuacji wokół sopockiej Zatoki Sztuki, działaniach śledczych i sądów piszemy w naszym serwisie od 5 lat.

14-letnia Anaid zginęła pod kołami pociągu w okolicy przejazdu kolejowego na ul. Dworcowej na gdańskiej Oruni 8 marca 2015 r.

lipiec 2015

sierpień 2015

wrzesień 2015

listopad 2015

grudzień 2015

styczeń 2016

marzec 2016

kwiecień 2016

czerwiec 2016

lipiec 2016

wrzesień 2016

maj 2017

lipiec 2017

marzec 2018

kwiecień 2018

październik 2018

grudzień 2018

styczeń 2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki