Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia Banaś, jako jedna z pięciu ze stypendystek, zakwalifikowała się na rejs Fryderykiem Chopinem

Redakcja
W niezapomniany rejs Natalia Banaś wypłynie 14 października 19-letnia uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Wyszkowie wygrała stypendium w "Niebieskiej Szkole" i na pokładzie żaglowca Fryderyk Chopin popłynie na Martynikę.

Jest jedną z pięciu stypendystek w Polsce, zakwalifikowanych do udziału w tym rejsie. Natalia poszukuje sponsorów, którzy umożliwią jej spełnienie życiowego marzenia o byciu podróżnikiem.

Woda jest dla Natalii drugim domem.

- Uwielbiam pływać - mówi i żartuje, że w poprzednim wcieleniu chyba musiała być jakąś płotką.
Jej życie kręci się wokół wody. Jej pasje i zainteresowania związane są z wodą. Jej umiejętności wzięły się z miłości do wody. Jej codzienne zajęcia, jak chociażby wolontariat w WOPR, łączą się z wodą. Nic dziwnego, że jej marzenia i plany także związane są z wodą. Chciałaby studiować w Akademii Marynarki Wojennej. Chciałaby podróżować, przemierzać morza i oceany, bo - jak sama mówi - nie ma nic piękniejszego niż czuć wiatr we włosach i ster w rękach. Rejs z "Niebieską Szkołą" na pokładzie Fryderyka Chopina ma ją przybliżyć do spełnienia tych marzeń.

"Wodniackiego" bakcyla Natalia połknęła siedem lat temu. Gdy miała 12 lat, pojechała na obóz na Mazury i pierwszy raz zetknęła się z żeglarstwem. Od razu je pokochała. Wróciła z obozu z patentem żeglarza jachtowego.
- Po tych dwóch tygodniach spędzonych na omedze, poczułam, że to coś, co kocham - mówi Natalia.
Wiedziała też, że szybko może nie wrócić na jeziora. Ale szczęście uśmiechnęło się do niej. Jej potencjał został dostrzeżony przez kierownika wyszkolenia obozu żeglarskiego, który zaproponował jej rejs turystyczno-szkoleniowy i udział w IX Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w klasie Dezet. Ekipa Natalii zajęła szóste miejsce na dwadzieścia załóg, a Natalia była najmłodszym uczestnikiem zawodów. Potem jeszcze trzykrotnie brała udział w tych mistrzostwach, zajmując miejsca VI, VII i IV. Natalia kiedy tylko może wyjeżdża na Mazury. Należy do Powiatowego Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego w Piszu, z którym od czasu do czasu wypływa w rejsy turystyczno-szkoleniowe. Po powrocie do domu, jak mówi, nie może się odnaleźć w starych kątach i znów ciągnie ją do wody.
(...)
Natalia została też ratownikiem WOPR.
- Zawsze lubiłam pomagać innym i udało mi się to połączyć z moim hobby. W ten sposób mogę robić to, co lubię i nieść ludziom pomoc - mówi.
Aby stale podnosić swoje umiejętności i - jak mówi - nie przegrać walki z wodą, Natalia bierze udział w zawodach i szkoleniach. Ostatnio mieliśmy okazję oglądać ją w Wyszkowie podczas pokazów akcji ratowniczych na Bugu z okazji 80-lecia Ligi Morskiej i Rzecznej. Dusza sportowca przejawia się w zainteresowaniu innymi dyscyplinami niż pływanie. W liceum Natalia zasmakowała gry w piłkę ręczną i występuje w szkolnej drużynie. Lubi też bieganie.
Ale nade wszystko Natalia ma duszę podróżnika. Jednak na przeszkodzie do spełnienia tego największego marzenia - o zdobywaniu świata - stoją finanse, a raczej ich brak. Dlatego, gdy tylko usłyszała o "Niebieskiej Szkole", od razu się zgłosiła. Wiedziała, że to coś dla niej.
- Moje marzenie wyszło z cienia i pragnie się urzeczywistnić - napisała w prezentacji, dzięki której wygrała stypendium na rejs życia w pod żaglami. Poza prezentacją, zdawała również test i musiała wykazać się wolontariatem.

"Niebieska Szkoła" to program stypendialny dla młodzieży szkolnej. To coś jak "Szkoła pod Żaglami", zainicjowana przez kapitana Baranowskiego tyle, że dla młodzieży ze szkół ponadgimanzjalnych, a nie gimnazjalistów. Chodzi w niej o krzewienie wychowania morskiego młodzieży. Natalia słyszała o "Szkole pod Żaglami", ale na udział w niej było już wówczas za późno. Dlatego postanowiła spróbować teraz zawalczyć o jedno z pięciu miejsc na pokładzie żaglowca Fryderyk Chopin.
- Niektórzy dziwili się, że chcę teraz spróbować, ale dla mnie to ostatni moment. Pomyślałam "teraz albo nigdy" - mówi Natalia.
Wysłała swoje zgłoszenie i prezentację, od której bardzo wiele zależało. Miała w niej pokazać, dlaczego to ona właśnie powinna otrzymać stypendium i możliwość wypłynięcia w dwumiesięczny rejs na Karaiby.
(...)

Natalia wypłynie w rejs życia. Potrwa on do 20 grudnia. Wyprawa wyruszy z portu w Lizbonie, następnie m.in. przez Gibraltar, Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka żaglowiec dotrze do Martyniki. Po drodze będą przystanki i zwiedzanie miejscowych atrakcji.

Zakwalifikowanie na rejs Fryderykiem Chopinem wiąże się ze sporymi wydatkami. Stypendium pokrywa koszty pobytu na żaglowcu, ale uczestnicy sami muszą sfinansować koszty biletów lotniczych do Lizbony i z Martyniki, koszty ubezpieczenia i fundusz wycieczkowy - to około 4500 zł. Stypendyści muszą mieć też odpowiednie wyposażenie.
- Sam sztormiak kosztuje ponad 1000 zł - mówi Natalia.

Dlatego Natalia poszukuje sponsorów, którzy pomogliby jej w zrealizowaniu życiowego marzenia. Jednym z nich zgodziło się zostać Nadleśnictwo w Pułtusku. Ale może znajdą się kolejni. Każdy, kto chciałby pomóc Natalii, może kontaktować się z nią za pośrednictwem naszej redakcji lub bezpośrednio drogą mailową: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki