Z początkiem października ruszyła kampania wyborcza. Zaczęła się mocnym akcentem, wizytą Jarosława Kaczyńskiego w Kadzidle. Na konwencji PiS w tej miejscowości dużo mówiono o PSL-u. Jakby już podejrzewano, że ludowcy - wespół w zespół z Państwową Komisją Wyborczą - wybory sfałszują.
Do Ostrołęki tymczasem z kolejnym koncertem zawitał Fish. Charyzmatyczny wokalista, znany najbardziej z grupy Marillion, ostrołęczan uraczył nie tylko świetną muzyką, ale też anegdotami o piłce nożnej i polityce. Współczuł, że przyjdzie nam grać za kilka dni z Niemcami. Nie wiedział biedak, że trochę się w futbolu pozmienia i to my będziemy lać mistrzów świata a nie na odwrót. Dziwił się także swoim rodakom Szkotom, że to chyba jedyna nacja na świecie, która w referendum głosuje przecie niepodległości. Niech się jednak chłop cieszy, że się jego Szkocja na niepodległość nie wybiła. Bo jakby się wybiła i przeprowadziła wybory na swojego prezydenta, na bank by wygrał Piechociński.
Ostrołęczanie mieli jednak w tym czasie na głowie większe problemy niż niepodległość Szkocji czy uczciwość zbliżających się wyborów. Podstawowym było nauczenie się na pamięć numeru rejestracyjnego auta. Miasto wprowadziło bowiem nowe zasady korzystania z parkomatów. Nie ma już tak, że się płaci i się stoi. Trzeba jeszcze system poinformować jakim samochodem się staje. Po co? Na to pytanie nawet najtęższe umysły do dziś nie znalazły odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
