3 z 16
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem



Okropna kontuzja w ostatniej chwili zabrała Bartłomiejowi Drągowskiemu marzenia o mundialu. W jego miejsce do kadry dołączył Kamil Grabara. Golkiper FC Kopenhaga bez wątpienia zasłużył sobie na wyjazd do Kataru. Za ostatnią rundę zbierał masę pochwał. Na co dzień 23-latek może liczyć na wsparcie narzeczonej Dominiki Robak. Para ma już trzyletni staż. Wybranka polskiego bramkarza jest modelką i przykuwa uwagę wyśmienitą figurą.

Dominika jest wierną fanką narzeczonego, czego nie kryje w mediach społecznościowych. "Emocje jeszcze nie opadły, nadal do nas nie dociera co się odjaniepawliło. Mój przyszły mąż pobił chyba wszelkie możliwe rekordy, a na dodatek jest mistrzem Danii. Spędziłam ten dzień z najbliższymi, było mnóstwo radości i łez, bo wszyscy pamiętamy, jak bardzo Kamil chciał tego zwycięstwa, ile pracy w to włożył i kurde! Zrobił to! Kamilu, jestem przeszczęśliwa, że widziałam to wszystko na własne oczy od samego początku, że byliśmy w tym razem! To Twoje pierwsze mistrzostwo, ale na pewno nie ostatnie, jestem dumna, kocham Cię!" - napisała na Instagramie po zakończonym sezonie.

Kilka lat temu głośno było o związku Grabary z Polą Lis. Relacja golkipera z córką Kingi Rusin i Tomasz Lisa nie przetrwała próby czasu. Po rozstaniu Grabara i Lis zablokowali się wzajemnie we wszystkich mediach społecznościowych.

Narzeczona Kamila Grabary ma nieziemską figurę. To ona zastąpiła Polę Lis

Zobacz również

Sonia Bohosiewicz przyjedzie do Starego Miasta

Sonia Bohosiewicz przyjedzie do Starego Miasta

Nowa kadencja Rady Miejskiej w Dubiecku rozpoczęta

Nowa kadencja Rady Miejskiej w Dubiecku rozpoczęta

Polecamy

Kluczowy piłkarz Realu Madryt kontuzjowany. Opuści finał Ligi Mistrzów!

Kluczowy piłkarz Realu Madryt kontuzjowany. Opuści finał Ligi Mistrzów!

Marek Papszun może dostać pracę na innym kontynencie!

Marek Papszun może dostać pracę na innym kontynencie!

Piłkarskie Orły: Kwiecień należał do Kurminowskiego!

Piłkarskie Orły: Kwiecień należał do Kurminowskiego!