Tym razem podopieczni Krzysztofa Adamczyka pokonali czwartoligowy Ursus Warszawa 2:0, a bramki dla naszego zespołu padły w drugiej odsłonie meczu. Najpierw w stolicy, bramkarza gospodarzy pokonał Marcin Ogrodowczyk, a następnie Marek Kaliszewski.
Trener niebiesko-czerwonych Krzysztof Adamczyk jest bardzo zadowolony z postawy zespołu w konfrontacji z Ursusem Warszawa. Rywal mimo, że gra o jedną klasę rozgrywkową niżej postawił Narwi bardzo wysoko poprzeczkę i zwycięstwo w tym sparingu wcale nie przyszło łatwo. - Jestem bardzo zadowolony z tego sprawdzianu - powiedział tuż po meczu szkoleniowiec Narwi. - To było bardzo ciężkie spotkanie. Ursus okazał się wymagającym przeciwnikiem, a do tego grał bardzo ostro. Dobrą dyspozycję zaprezentowali nasi bramkarze. W pierwszej połowie dobrze interweniował Sylwester Janowski, a w drugiej odsłonie dwukrotnie nasze zespół przed utratą bramki ratował Krzysztof Kamiński. My również stwarzaliśmy sytuacje strzeleckie, ale bramki padły dopiero po przerwie. Najpierw dobrą okazję na bramkę zamienił Marcin Ogrodowczyk, a następnie z rzutu wolnego bramkarza gospodarzy zaskoczył Marek Kaliszewski. Występ całego zespołu oceniam bardzo pozytywnie - dodał trener Krzysztof Adamczyk.
Ursus Warszawa - Narew Ostrołęka 0:2 (0:0)
Bramki: Ogrodowczyk 75. Kaliszewski 80.
Narew - I połowa: Janowski - Pragacz, Mohamed, Dawidzki, Boniowski - Strzeżysz, Kaliszewski, Iwanicki, Jakóbiak - Falęta, Truszkowski
Narew II polowa: Kamiński - Kosiec, Mohamed, Grabowski, Boniowski, Strzeżysz, Kaliszewski, Wędzyński, Wilczewski, Ogrodowczyk, Kabala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
