Było to pierwsze spotkanie pod wodzą trenera Marcina Grabowskiego. Narwianie do meczu przystąpili w bardzo mocno okrojonym składzie bez kilku zawodników narzekających na urazy Tomasza Niedźwieckiego, Wojciecha Skorupki, Piotra Strzeżysza, Mariusza Malanowskiego oraz wyłączonego z gry do końca sezonu Marcina Romana.
Dodatkowo na mecz nie mógł pojechać również zawieszony za czerwoną kartkę Jakub Zalewski. W efekcie skład naszego zespołu wyglądał bardzo eksperymentalnie, ale trener Marcin Grabowski od pierwszych minut desygnował do gry juniorów: Sebastiana Orzechowskiego, Adriana Chorążego, Marcina Świrskiego i Marcina Kobrzyńskiego. Dodatkowo na placu gry w ostatnich minutach meczu pojawił się Adrian Chorąży.
W całym spotkaniu stroną zdecydowanie przeważającą byli gospodarze, który prowadzenie objęli w 21. minucie meczu. Rzut karny podyktowany za faul na Macieju Jagodzińskim pewnie wykorzystał Maciej Łowicki pokonując Andrzeja Łyzińskiego. Do przerwy pewnie prowadziły Traktorki, ale o zmianie stron rozpoczął się prawdziwy szturm na bramkę Narwi.
Kolejno Ihor Kozelko nie umiał pokonać naszego golkipera w sytuacji sam na sam, a chwilę później Igor Paskiv strzela z pięciu metrów, a fenomenalnie broni Andrzej Łyziński. Takich sytuacji gospodarze mieli jeszcze kilka, ale niezwykle dobrze dysponowany był bramkarz Narwi, który dopiero w 82. minucie meczu skapitulował po solowej akcji Iurii Medvedieva.
Porażka z Ursusem dla Narwi z pewnością w tym meczu była najmniejszym wymiarem kary. Miejmy nadzieję, że na kolejne spotkanie 7 maja z Włókniarzem Zelów na stadionie przy ulicy Witosa o godz. 17.00 Narew zdoła skompletować nieco silniejszy skład.
Ursus Warszawa - Narew Ostrołęka 2:0 (1:0)
Bramki: Łowicki 21. (k), Medvediev 85.
Narew: Łyziński - Pragacz, Ostaszewski, Chorąży, Świrski - Stachowicz, Orzechowski, Lelujka, Kobrzyński - Nakielski (86. Dymerski), Olesiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?