Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najzimniejszy początek kwietnia od 20 lat. Znamy prawdziwą datę przyjścia wiosny. To nie jest Prima Aprilis!

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Na przyjście prawdziwej wiosny trzeba jeszcze trochę poczekać
Na przyjście prawdziwej wiosny trzeba jeszcze trochę poczekać Fot. Oskar Nowak
- W najbliższych kilkudziesięciu godzinach czekają nas jeszcze większe spadki temperatur. Tak zimne powietrze dociera do Polski na początku kwietnia średnio raz na dwadzieścia lat! - przyznaje w rozmowie z Polskatimes.pl Grzegorz Walijewski, synoptyk i rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

- Coś pesymistycznie zaczął nam się kwiecień. Niby to prima aprillis, a pogoda jest strasznie smutna - wieje, pada, szaro, buro i ponuro...
- Wiosna to mały zgrywus i zrobiła nam żarcik. Jednak optymistyczna jest informacja, że w końcu pojawiły się opady. Te opady są bardzo potrzebne i cieszą rolników, leśników czy hydrologów. Po okresie meteorologicznej suszy wreszcie spadł deszcz, wreszcie spadł śnieg. Właściwie od 25 lutego na obszarze prawie całego naszego kraju nie były notowane żadne opady. Jeżeli do Polski dociera z jednej strony arktyczne powietrze z północy, a z drugiej strony napływa powietrze ciepłe z południa Europy, to na styku dwóch różnych mas powietrza powstaje front atmosferyczny, który powoduje dosyć dynamiczną aurę. A tą dynamiczną aurą jest właśnie opad: deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu.

- Jednak zbyt duże opady też nie są przecież korzystne?
- Dokładnie tak. Wczoraj np. na Podkarpaciu spadło ponad 50 litrów wody na metr kwadratowy, a to jest już za dużo. Spowodowało to, że mamy do czynienia z wezbraniami w rzekach. Przez to w jednym miejscu ogłoszony jest już nawet stan alarmowy, a w dziesięciu innych stan ostrzegawczy. Widać, że w naszym klimacie mamy kontrastową zmienność. Mamy ciągle sucho, sucho, sucho, a nagle spada tyle deszczu, czy śniegu, że trzeba ogłaszać stan alarmowy. Te 50 litrów wody na metr kwadratowy to średnia miesięczna wartość dla Podkarpacia w kwietniu! A więc bardzo, bardzo dużo. Z jednej strony takie zderzenia powietrza arktycznego z południowym nie są niczym nienormalnym, ale z drugiej strony, w najbliższych kilkudziesięciu godzinach czekają nas jeszcze większe spadki temperatur. Tak zimne powietrze dociera do Polski na początku kwietnia średnio raz na dwadzieścia lat!

- Czyli raz na 20 lat jest tak zimno, jak teraz?
- Teraz jeszcze nie jest aż tak zimno. Najgorsza sytuacja panować będzie w nocy z 2 na 3 kwietnia. Wtedy to najniższe temperatury będą wynosić -6 na Suwalszczyźnie i -5 na Białostocczyźnie. Na przeważającym obszarze kraju utrzymywać się będzie temperatura -4 stopni. A najcieplej będzie nad morzem, gdzie termometry wskażą około 0 stopni. To wartości niższe od norm o blisko 8 stopni Celsjusza!

- A kiedy sytuacja się poprawi?
- Po minusowych temperaturach w nocy z soboty na niedzielę, sytuacja w niedzielę na chwilę się poprawi. Front atmosferyczny powodujący opady śniegu, czy deszczu ze śniegiem, odsunie się na południe. W przeważającej części kraju pojawi się trochę słońca, a termometry wskażą od -1 do nawet +8 stopni Celsjusza. Z tym, że od północy wkraczać będzie niż Mirella. Ten niż spowoduje kolejne dynamiczne zmiany w pogodzie. Od najbliższego poniedziałku będzie jeszcze więcej deszczu, ale za to mniej śniegu. Taka niezbyt przyjemna aura panować będzie do środy, ale już w następny weekend sytuacja znów się popsuje.

- Kiedy w takim razie przyjdzie prawdziwe ocieplenie i wyczekiwana przez wszystkich wiosna?
- Modele pogodowe wskazują, że może to nastąpić dopiero 11 kwietnia. Od południa do Polski zawita cieplejsze powietrze, a na termometrach możemy się spodziewać nawet 15 stopni Celsjusza. Nasze modele stworzone są na razie jedynie do 14 kwietnia. I do tego czasu wszystko wskazuje na to, że utrzyma się ciepło. Jest więc duża szansa, że na Wielkanoc czeka nas prawdziwie wiosenna pogoda.

Rozmawiał Marcin Koziestański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Najzimniejszy początek kwietnia od 20 lat. Znamy prawdziwą datę przyjścia wiosny. To nie jest Prima Aprilis! - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki