Na jakie filmy wyszkowianie najchętniej wybierali się do kina w 2014 roku?

Na drugim miejscu znaleźli się "Bogowie" - także polski film. Wybrało się na niego ponad 1300 osób.
- To był absolutnie rok polskiego filmu - podkreśla Małgorzata Wyszyńska z WOK "Hutnik" i na dowód podaje zdobywcę trzeciego miejsca pod względem frekwencji w wyszkowskim kinie. Był to film "Kamienie na szaniec", na który sprzedano ponad 1050 biletów.
Film Bogowie cieszył się takim zainteresowaniem, że wyświetlany był dwukrotnie, bowiem zdobycie biletu na wieczorny seans było nierealne. Na frekwencję na filmach dotykających historii Polski - "Miasto 44" i "Kamienie na szaniec" - wpłynęły seanse grupowe dla wyszkowskich uczniów.
Jeśli chodzi o wieczorne seanse indywidualne, w Wyszkowie dużym zainteresowaniem cieszyły się filmy animowane i fabularne dla dzieci oraz familijne. Taka tendencja utrzymuje się od lat. W 2014 roku nowe przygody Pszczółki Mai obejrzało około 450 widzów, film "Jak wytresować smoka" - 340 osób, "Gang Wiewióra" - prawie pół tysiąca wyszkowian, "Siedmiu krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę" - 240 widzów, "Piorun i magiczny dom" - 320 widzów, "Samoloty 2" - 240 widzów.
Magiczną liczbę 500 sprzedanych biletów przekroczył kolejny polski film "Dzień dobry, kocham Cię" - 556 widzów. Gorzej sprzedawały się wejściówki na głośne "Służby specjalne" - 275 widzów. Z filmów zagranicznych żaden nie osiągnął jakiegoś spektakularnego wyniku oglądalności. Na "Lucy" przyszło zaledwie 40 osób, "Czarownicę" obejrzało 100 widzów, "Spidermana" - 87, "Transformers" - 110.
- Premierowo wyświetlaliśmy Sin City 2: Damulka warta grzechu, ale obejrzało go tylko około 30 osób. Dużo osób pyta o horrory, ale na "Noc oczyszczenia - Anarchię" przyszło zaledwie 32 widzów - mówi Małgorzata Wyszyńska.
Generalnie jednak wyszkowskie kino po przejściu na system cyfrowy cieszy się dużym zainteresowaniem wyszkowian. Frekwencja wzrosła kilkusetkrotnie.