Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial U-20. Karol Niemczycki: Niedziela przyniosła spadek, poniedziałek powołanie

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
W niedzielę martwił się spadkiem z holenderskiej ekstraklasy, dzień później cieszył z powołania na mundial U-20. Nie Marcin Bułka z Chelsea, a trenujący w Holandii Karol Niemczycki powalczy o kolejne występy z orzełkiem na piersi.

Wyniki głosowania stworzonego przez dziennikarzy „Przeglądu Sportowego” były jednoznaczne. Kibice spodziewali się, że o miejsce w bramce reprezentacji Polski do lat 20 powalczą Radosław Majecki i Marcin Bułka. To właśnie te nazwiska najczęściej przewijały się w przewidywaniach ekspertów dotyczących powołań na organizowane w naszym kraju mistrzostwa świata rocznika 1999 i młodszych.

Selekcjoner Jacek Magiera postanowił jednak zaskoczyć i drugiego z nich do swojej reprezentacji w ogóle nie zaprosił. Zamiast golkipera Chelsea, którym interesuje się także PSG, wśród 21 zawodników znalazł się Karol Niemczycki. Tym samym uzupełni on bramkarską trójkę, w której znaleźli się Majecki oraz reprezentujący w tym sezonie barwy Puszczy Niepołomice Miłosz Mleczko.

Przy takiej konkurencji o grę na turnieju będzie bardzo ciężko. Przez cały rok przygotowań numerem jeden był Majecki, który już nie odczuwa skutków kontuzji. I choć stracił miejsce w składzie Legii Warszawa, wciąż może liczyć na zaufanie Magiery. Selekcjoner stawiał na niego jeszcze przed debiutem w Lotto Ekstraklasie. W marcu, gdy piłkarz Wojskowych był kontuzjowany, po jednej szansie otrzymali Mleczko i Niemczycki.

Co ciekawe obaj w reprezentacji U-20 debiutowali w tym samym meczu - 19 listopada w sparingu z Ukrainą w Bielsku-Białej. Zawodnik Puszczy znalazł się w wyjściowej jedenastce, a w 67 minucie zmienił go właśnie Niemczycki i w przeciwieństwie do swojego przeciwnika nie musiał wyciągać piłki z siatki. W marcu zrobił to już dwukrotnie, bo wynikiem 0:2 skończyło się rozgrywane w ramach Elite League spotkanie z Niemcami.

Były to jedyne dwa występy Niemczyckiego z orzełkiem na piersi. W przeciwieństwie do pozostałych reprezentantów Magiery nie grał w niższych kategoriach wiekowych. Niewiele doświadczenia ma także w seniorskiej piłce. Bo choć w holenderskiej ekstraklasie debiutował przeszło rok temu, w obecnych rozgrywkach dostał zaledwie jedną szansę. W sierpniu wystąpił w przegranym 0:2 meczu z Excelsiorem. Więcej na boisku już się nie pojawił, kolejne spotkania oglądając głównie z ławki. Pozycji numer dwa nie stracił już drugi sezon z rzędu, choć pewnie liczył na więcej.

Debiut w pierwszej drużynie przyniosło mu ostatnie spotkanie sezonu 2017/2018. Gdy jego drużyna nie grała już o nic, trener chcąc docenić jego codzienną pracę na treningach, wpuścił go na boisko w drugiej połowie. To rozbudziło apetyt wkraczającego do seniorskiego futbolu piłkarza. Jesienią liczył na kolejne występy, zwłaszcza że jego bezpośredni konkurent, numer jeden w bramce NAC Breda, nie był w życiowej formie. 27-letni Benjamin van Leer w 30 meczach wpuścił 67 goli i również przez to ekipa Polaka pożegnała się z rozgrywkami. Oficjalnie z Eredivisie spadła w niedzielę, dzień przed nieco zaskakującym powołaniem do kadry urodzonego 5 lipca 1999 roku zawodnika.

Poziom niżej Polak z pewnością będzie miał większe szanse na regularne występy, zwłaszcza że van Leer powróci do Ajaxu, z którego jest wypożyczony. W wywalczeniu miejsca w składzie mógłby pomóc mu także dobry występ na mundialu. Jak przyznawał w wywiadach, których bez problemu udziela również po angielsku, myśl o tym turnieju napędzała go do pracy, bo marzyć o powołaniu nikt mu nie zabronił. Zwłaszcza że po treningach w Holandii czuł się coraz lepszym zawodnikiem.

Do Bredy przeniósł się prawie 2,5 roku temu, w wieku niespełna 18 lat. Była to świadoma decyzja, a pochodzący z Krakowa zawodnik wiedział, że dorosłość zbliża się wielkimi krokami. Wyprowadzka z domu, w nowym mieście tylko przez chwilę dzielił mieszkanie z kolegą z zespołu. Później musiał zamieszkać sam, co dla żyjącego dotąd z rodziną chłopaka nie było proste. Przed Bredą występował bowiem w klubach z rodzinnego miasta: do Holandii wyjechał jako zawodnik Akademii Piłkarskiej Profi Zielonki, wcześniej występował w młodzieżowych zespołach Cracovii. Swoją przygodę z futbolem rozpoczynał w Garbarni.

Jeszcze rok temu do Polski przyjeżdżał tylko po to, aby napisać maturę. Teraz przyjedzie, by zagrać na być może najważniejszym turnieju swego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mundial U-20. Karol Niemczycki: Niedziela przyniosła spadek, poniedziałek powołanie - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki