Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Borowcach. Jacek Jaworek uciekł do lasu. Jest uzbrojony. Trwa obława za podejrzanym o potrójne zabójstwo brata, bratowej i syna

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Morderstwo w Borowcach. Poszukiwania mężczyzny trwają czwartą dobęZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Morderstwo w Borowcach. Poszukiwania mężczyzny trwają czwartą dobęZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Śląska policja
Morderstwo w Borowcach wstrząsnęło całą Polską. Sprawca okrutnego mordu trzech osóby uciekł prawdopodobnie do lasu. Kilkuset policjantów już piątą dobę poszukuje Jacka Jaworka. Jest uzbrojony i stanowi poważne zagrożenie dla ludzi. Mieszkańcy woj. ślaskiego otrzymali SMS z ostrzeżeniem przed mordercą, który pozostaje na wolności. Policja wykorzystuje wszelkie dostępne środki techniczne. Mężczyzna jest podejrzewany o zastrzelenie swojego brata, jego żony i syna. Do potrójnego zabójstwa doszło tuż po północy. Wystawiony list gończy za Jackiem Jaworkiem.

Morderstwo w Borowcach

Policja konna, drony, kamery termowizyjne, specjalne psy tropiące z Niemiec - to tylko niektóre z narzędzi, z których od kilku dni korzysta policja do odnalezienia Jacka Jaworka. Mężczyzna jest poszukiwany w związku z potrójnym zabójstwem w miejscowości Borowce pod Częstochową. Według ustaleń policji, Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, jego żonę (oboje mieli 44 lata) i ich 17-letniego syna. Tragedię przeżył jedynie 13-letni, młodszy syn małżeństwa.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Jacek Jaworek był formalnie poszukiwany, ale od dzisiaj ma status podejrzanego.

- Przedstawiony zostanie mu zarzut do akt. Dzięki temu będziemy mogli złożyć w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie. Jeżeli sąd podejmie decyzję o areszcie, wówczas będzie można wystawić list gończy - mówił prokurator Krzysztof Budzik z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Za Jackiem Jaworkiem został wystawiony list gończy.

Gdzie jest Jacek Jaworek?

Jacek Jaworek zna doskonale okoliczne lasy. Jest pewne, że uciekł piechotą i prawdopodobnie zaszył się gdzieś w nich. Istnieją przesłanki, aby uznać, że prawdopodobnie mógł popełnić samobójstwo w znanym tylko sobie ukryciu. To jedna z hipotez, która ma wyjasnić, dlaczego drony i psy nie podjęły tropu.

Wiadomo, że w tym tygodniu przeprowadzona zostanie sekcja zwłok ofiar zabójstwa. Początkowo planowano ją wykonać na Śląsku, ale śledczy podjęli decyzję o wykonaniu sekcji Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

- Ze względu na charakter sprawy konieczne są badania radiologiczne, które można wykonać we Wrocławiu. Dzisiaj odbędą się wstępne oględziny zwłok, a sekcja zostanie wykonana w dwóch kolejnych dniach. Pierwsze wnioski poznamy w czwartek po południu - mówi prokurator Krzysztof Budzik.

W okolicach Borowców wciąż trwają poszukiwania sprawcy. - Dzisiaj w działaniach bierze udział 120 policjantów. We wtorek nie używamy tzw. psów saksońskich, ale w razie potrzeby mogą one ponownie zostać włączone do akcji. Jednocześnie inni policjanci weryfikują informacje, które otrzymujemy od świadków - mówi Kamil Sowiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

W mediach pojawiają się nowe szczegóły dotyczące śledztwa, które na razie jednak trudno potwierdzić u śledczych. Onet poinformował, że sprawca miał najpierw zastrzelić swojego brata, a żona jego brata przed śmiercią zdążyła zadzwonić na policję po pomoc. Częstochowska policja ze względu na dobro śledztwa nie komentuje tych doniesień.

Morderstwo w Borowcach: dlaczego zginęli

Nadal nie jest znany motyw zbrodni. Sąsiedzi rodziny mówią, że w domu dochodziło często do awantur. Jednym z motywów miały być kłótnie w sprawie spadku i podziału ojcowizny z bratem. Jacek Jaworek z powodu pandemii wrócił po kilku latach pracy w Niemczech. Nieoficjalnie mówi się, że miał problemy finansowe.

Nie wiadomo również, skąd mężczyzna miał broń i jakim pistoletem się posługiwał. Śledczy podejrzewają, że mógł to być browning kaliber 7 mm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki