Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monterzy już pracują

Anna Suchcicka
Strajk monterów ostrołęckiej strefy numeracyjnej przyniósł skutki. Po trzech dniach urlopu na żądanie, z przedstawicielami pracowników spotkał się ich pracodawca - prezes Netbudu Piotr Żmich. Porozumienie zostało spisane 27 kwietnia. Monterzy przystąpili do pracy.

Przypomnijmy, 25 kwietnia wszyscy pracownicy firmy Netbud z rejonu Ostrołęka, którzy odpowiadają za sieć Telekomunikacji Polskiej w rejonie ostrołęckim, makowskim, ostrowskim, ostrołęckim, przasnyskim i wyszkowskim, wzięli urlop na żądanie. Protest, który miał ewentualnie przerodzić się w strajk okupacyjny, był wynikiem restrukturyzacji spółki, w ramach której m.in zarobki miały spaść do 900 zł, dziewięć osób miało zostać zwolnionych, a 20 przesuniętych do innych działów. W ślad za protestem załogi strefy ostrołęckiej poszli pracownicy strefy Płock i Ciechanów.
W ostrołęckiej strefie strajk trwał trzy dni. Sparaliżował działania Netbudu i TP. 27 kwietnia świeżo zawiązany związek zawodowy NSZZ Solidarność (strefy Ostrołęka, Ciechanów i Płock) podpisał porozumienie z prezesem Netbudu.
- Musieliśmy szybko podjąć jakieś konstruktywne kroki. Od naszego bowiem porozumienia z pracodawcą TP uzależniała decyzje o zleceniu niemal 30 mln. zł inwestycji firmie Netbud na sieć radiową - wyjaśnia Waldemar Kukwa, członek tymczasowego zarządu komisji oddziałowej NSZZ Solidarność w podstrefie Ostrołęka.
Na mocy spisanego 27 kwietnia porozumienia zarząd Netbudu zobowiązał się, że nie podejmie w stosunku do swoich pracowników żadnych restrykcji, jeśli 27 kwietnia przystąpią oni do pracy. Pracownicy ze swojej strony zadeklarowali usunięcie zaległości w możliwie krótkim czasie i ustalili, że w sobotę 29 kwietnia będą pracować. Zarząd Netbudu wycofał się z restrukturyzacji spółki do czasu powtórnego ustalenia umowy z TP w strefie Radom Północ. Załoga zobowiązała się do 15 maja przedstawić swoje propozycje zrównoważonej finansowo organizacji pracy w strefach Płock, Ostrołęka i Ciechanów. Jeśli jednak TP umowy z Netbudem nie zmieni, zarząd spółki ma rozważyć wypowiedzenie umowy TP lub złożenie wniosku o likwidację firmy. Jeśli TP nie będzie chciała renegocjować umowy z Netbudem, a Netbud zapowiadaną restrukturyzację firmy będzie chciał ponownie wprowadzić w życie, kolejny strajk monterów nie jest wykluczony.
- Wszystkie firmy, które mają umowy z TP, powinny mówić jednym głosem. Jedynie wówczas jest szansa, że przedstawiciele TP przystąpią do rozmów - uważa Waldemar Kukwa. Jego zdaniem prywatyzację TP powinna zbadać sejmowa komisja śledcza. - Po wykupieniu większości akcji TP SA przez France Telecom niemal 40 tys. osób straciło pracę. A doliczając do tego firmy, które z TP kooperowały, można powiedzieć, że ta prywatyzacja kosztowała nas ze 100 tys. stanowisk pracy - wylicza Kukwa i dodaje: - Taka restrukturyzacja w mojej ocenie to sprawa aferalna. To co najmniej dziwne, że państwowa firma francuska kupuje polską firmę państwową. Na ile jest to zgodne z polską racją stanu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki