Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monopolista, chamstwo i szpitalna znieczulica

MARBON
To jeden z pierwszych przypadków w naszym regionie, by powiatowy rzecznik konsumentów wszczynał postępowanie antymonopolowe.
To jeden z pierwszych przypadków w naszym regionie, by powiatowy rzecznik konsumentów wszczynał postępowanie antymonopolowe. M. Bondarczuk
Powiatowy rzecznik konsumentów Zdzisław Bialik interweniował w ostatnim okresie co najmniej w trzech istotnych sprawach. Wystąpił on do Delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Gdańsku z wnioskiem o wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciwko sp. z o.o. Multimedia w Gdyni, która jako właściciel kablowej sieci telewizyjnej na Osiedlu Orlika w Przasnyszu podniosła niedawno opłatę abonamentową z 19 zł 80 gr na 30 zł miesięcznie. Zdaniem rzecznika nowy abonament został odbiorcom narzucony. Nie byli oni uprzedzeni o czekających ich tak wysokich podwyżkach. Spółka Multimedia odpowiedziała na ten zarzut, że ?konsultacja dotycząca pakietyzacji programów nie jest możliwa z żadną organizacją reprezentującą mieszkańców".

Rzecznik zajął się także skargą mieszkanki Przasnysza, którą w 1 lutego pijany mężczyzna obrzucił obelgami podczas robienia zakupów w markecie ?Biedronka". Skarżącą się kobietę zbulwersowała dodatkowo postawa pracownika sklepu, który proszony przez nią o interwencję miał się wyrazić: ?ten pan (który zachował się agresywnie - przyp. red.) ma takie samo prawo jak pani". Okazało się, iż burdę wywołał ochroniarz z firmy ?Purzeczko", która zajmuje się w ?Biedronce" ?monitoringiem i ochroną fizyczną". Wobec niekulturalnego mężczyzny mają zostać wyciągnięte konsekwencje służbowe, a klientkę, którą spotkał bulwersujący incydent przeproszono, zapewniając iż podobny incydent już się nie powtórzy. Nie omieszkano jednak zarzucić jej, iż swoją skargę złożyła ? z pobudek czysto złośliwych", - bo jak stwierdzono w wyjaśnieniu -pozostaje ona w poważnym konflikcie ..... z matką ochroniarza.

Do Powiatowego Rzecznika Konsumentów zgłosił się również mieszkaniec Przasnysza ze skargą na SP ZOZ w Przasnyszu. Stwierdził on, że w 6 lutego. ok. 18.00 przywiózł on tam wraz z kolegą swojego przyjaciela, który poczuł się nagle bardzo źle, do tego stopnia, że niedługo potem stracił przytomność. Zdaniem skarżącego się procedura przyjmowania wspomnianego mężczyzny do szpitala trwała 2.5 godziny, a ?pomoc ograniczyła się do położenia pacjenta na sali i przypięcia pasami". Czy postępowanie to było właściwe, czy też naganne (wszystko wskazuje, że chodzi w tym przypadku o wylew krwi do mózgu), stanie się przedmiotem analizy dyrekcji SP ZOZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki