Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej wykroczeń w lasach - drzewa mają swojego Wielkiego Brata

M.Uścińska
Kamery uaktywniają się, kiedy poczują ruch i robią dobrej jakości zdjęcia
Kamery uaktywniają się, kiedy poczują ruch i robią dobrej jakości zdjęcia archiwum Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka
Od kilku miesięcy lasów ostrowskiego nadleśnictwa strzegą kamery

Instalacja kamer była spowodowana nawałnicą, która przeszła przez nasz powiat 20 lipca ubiegłego roku, wyrywając z korzeniami tysiące drzew. Straty były ogromne, a leśnicy mieli sporo pracy z uprzątnięciem lasu. W obawie przez złodziejami, postanowiono wykorzystać kamery, aby móc stale monitorować leżące jeszcze w lesie drzewa.

- Straty, jakie poczynił huragan, spowodowały chaos, nad którym trzeba było zapanować - opowiada szef Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka, Piotr Uścian-Szaciłowski. - Jedną kamerę już mieliśmy. Postanowiliśmy dokupić jeszcze pięć i od 20 lipca mamy zamontowanych sześć urządzeń.

Nadleśniczy mówi, że kamery się sprawdzają. Na razie są one umieszczone tak, aby na obrazie można było widzieć powalone drzewa i drogi w ich okolicy, ale wkrótce, gdy reszta drzew zostanie wywieziona, kamery zmienią zastosowanie.

- Generalnie, kamery w naszym nadleśnictwie zostały założone po to, aby dbać o czystość lasu - tłumaczy Piotr Uścian-Szaciłowski. - Zostało nam już niewiele wywrotów do uprzątnięcia, dlatego od lutego urządzenia będą skierowane przede wszystkim na miejsca, w których stwierdzamy nagminne wyrzucanie śmieci.

Ukryte w lesie kamery są wyposażone w czujnik ruchu - kiedy ktoś przechodzi w ich pobliżu, automatycznie wykonują zdjęcia, które są przesyłane do telefonów komórkowych leśników. Dzięki temu, mogą oni zareagować od razu po otrzymaniu sygnału o popełnieniu wykroczenia i do tego - mają na to dowód. Kamery działają też na podczerwień, więc las jest chroniony przez całą dobę. Pozwala to na uchwycenie osób zaśmiecających środowisko.

Pomysł monitorowania lasów zrodził się parę lat temu i jest coraz popularniejszy. Stosują go inne nadleśnictwa, m.in. w Łomży, Nowych Ramukach, Biłgoraju, czy Nidzicy. Ale czy są skuteczne?

- Jedna osoba została przyłapana podczas wyrzucania śmieci do lasu - mówi Piotr Uścian-Szaciłowski. - Została szybko ustalona i ukarana. Oczywiście wolelibyśmy, żeby kamery rejestrowały jakieś pozytywne zdarzenia, a nie sytuacje, kiedy musimy interweniować i kierować sprawę do sądu, jednak naszym obowiązkiem jest dbanie o lasy, a kamery w tym pomagają.

Sześć kamer to być może niedużo, ale są one mobilne, a montaż trwa dziesięć minut, więc bardzo szybko można je zainstalować w innym miejscu. Przypominamy, że warto dbać o czystość lasów nie tylko dla dobra środowiska, ale też ze względu na własną kieszeń. Za zaśmiecanie lasu grozi kara grzywny do 500 złotych, a za poważniejsze wykroczenie, sprawa kierowana jest do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki