Mistrzowie Agro 2019. Poznajcie kandydatów [ZDJĘCIA]
Mariusz Farat, kat. Rolnik Roku, WAR.74
Mariusz Farat z żoną i dziećmi mieszka od urodzenia w Rososzy w gminie Wąsewo. Ma 30 lat.
- Z pochodzenia, zamiłowania i pasji jestem rolnikiem – mówi. - Swoją miłością do pracy na wsi udało mi się zarazić także żonę Grażynę i mam nadzieję, że również dzieci: sześcioletnią córkę Zosię i czteroletnią Joasię.
Swoją przygodę z rolnictwem rozpoczął dość dawno, ale tak naprawdę i na poważnie zajął się nim, kiedy pięć lat temu odziedziczył po rodzicach gospodarstwo o powierzchni 8 ha. Gospodarstwo inne niż u sąsiadów i znane nie tylko w okolicy, bo było ono pierwszym w powiecie ostrowskim gospodarstwem ekologicznym produkującym drób i jaja. Minęło już wiele lat od momentu, kiedy Jadwiga Farat zaczęła swoją przygodę z ekologią, a wciąż w najbliższej okolicy nie ma innych gospodarstw ekologicznych, które produkują i sprzedają swoje wyroby.
Pan Mariusz powiększył gospodarstwo, bo przejął także ziemię po wujku. Obecnie gospodaruje wraz z rodziną na 22 hektarach.
- Na tym obszarze uprawiam zboża, którymi karmiony jest nasz drób, bo głównym kierunkiem produkcji jest ekologiczna hodowla drobiu mięsnego – mówi Mariusz Farat. - Mamy też własną ubojnię drobiu. Już była, kiedy przejmowałem gospodarstwo, ale wciąż ją rozbudowujemy.
Gospodarstwo pana Mariusza prowadzi całoroczną sprzedaż ekologicznych kurczaków, indyków, kaczek i gęsi w ramach sprzedaży bezpośredniej oraz rolniczego handlu detalicznego.
- Nasze produkty są dobrze znane wśród klientów sklepów ekologicznych, przede wszystkim w Warszawie oraz tych, którzy bezpośrednio kupują je w naszym gospodarstwie – mówi pan Mariusz. - Przyjeżdżają do nas stali klienci z okolicznych miast: Łomży, Ostrołęki, a także z Warszawy i okolic. Z każdym rokiem przybywa ich.
Gospodarstwo Faratów należy do sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza i dlatego wszystkie produkty wyprodukowane z tego gospodarstwa mogą być oznakowane logiem „Dziedzictwo Kulinarne Mazowsza”.
- Nasze plany na przyszłość to utrzymanie dobrej jakości produktu, pozyskanie większej liczby klientów, a więc zwiększenie produkcji – mówi Mariusz Farat.
Młody rolnik z Rososzy twierdzi z przekonaniem, że nominacja do tak zaszczytnego tytułu to dla niego bodziec do dalszej pracy i podnoszenia poprzeczki, jeśli chodzi o wyniki gospodarstwa i jakość produkcji. Prosi też o głosy, za te, które już wpłynęły, serdecznie dziękuje.