Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz został nowym prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego. O fotel szefa PSL rywalizował z nim radny sejmiku mazowieckiego, na co dzień egzaminator nadzorujący WORD w Ostrołęce, Mirosław Augustyniak, który bez powodzenia ubiegał się o funkcję prezydenta Ostrołęki oraz o mandat posła.
Choć... kandydował on tak naprawdę w zastępstwie. A dokładnie w zastępstwie marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, który miał być głosem szeregowych działaczy i samorządowców.
- Marszałek Struzik wycofał się z tego pomysłu, padło więc, żebym ja kandydował i realizował to założenie - zdradził nam kulisy Mirosław Augustyniak. - Poza tym w statucie jest zapisane, że nie może być tylko jeden kandydat ubiegający się o funkcję prezesa partii. Zdecydowałem się kandydować, żeby powiedzieć o rzeczach, które bolą działaczy na dole. PSL ma słaby wynik od parlamentarnych wyborów w 1997 roku. Uważam, że ta polityka na górze musi być zdecydowana. PSL nie może być partią wiecznie się zastanawiającą: być ani za, ani przeciw. Liderzy innych partii starają się tak prowadzić politykę, aby blask od ich wielkich gwiazd padał na tych malutkich na dole. U nas w PSL jest odwrotnie. Musimy też podkreślać charakter narodowy naszej partii, bo dotychczas była raczej cosmpolitan opera. Nasze władze naczelne nie potrafią słuchać działaczy, potrafią tylko do nich mówić. O tym wszystkim w swoim przemówieniu jako kandydat mówiłem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?