Wczoraj, rano, w Zarębach Kościelnych rolnicy spotkali się z Tadeuszem Nalewajkiem, wiceministrem rolnictwa.
Zaprosił go wójt Józef Rostkowski zaniepokojony licznymi skargami rolników na syndyka masy upadłościowej ostrowskiej mleczarni. Nie dość, że rolnicy - członkowie spółdzielni "Ostrowia" stracili swoje udziały, to jeszcze syndyk upomina się od nich dopłat, które wynikają z dokumentów upadłej mleczarni.
- To sytuacja kuriozalna, że mleczarnia z taką marką skończyła z takimi długami - mówi minister Nalewajk. - Rolnicy mówili o swoich przypadkach i każdy jest inny. Dlatego zorganizujemy w Zarębach dyżur prawnika, który będzie rozmawiał ze wszystkimi, którzy chcą pomocy.
Jak informowaliśmy, po spotkaniu zorganizowanym 23 marca przez posła Henryka Kowalczyka w ostrołęckim sądzie syndyk zawiesił do końca kwietnia dochodzenie należności. Co będzie dalej, nie wiadomo.
Minister Nalewajk był także wczoraj w Wąsewie. Wziął udział w końcowej części sesji Rady Gminy. Towarzyszyli mu: Rajmund Zawistowski - kierownik Biura Powiatowego ARiMR w Lubiejewie oraz Tomasz Koczara - członek zarządu Mazowieckiej Izby Rolniczej.
Kierownik Zawistowski przedstawił informację o rozpoczęcie naboru wniosków o dopłaty obszarowe w 2012 roku, a potem zabrał głos minister Nalewajk. To nie pierwsza jego wizyta w tej gminie, ostatnim razem był w Wąsewie półtora miesiąca wcześniej.
Minister Tadeusz Nalewajk mówił jeszcze przez ponad godzinę o różnych sprawach dotyczących przede wszystkim rolnictwa. Radni i sołtysi słuchali go z uwagą i pewnie słuchaliby jeszcze dłużej, ale zrobiło się późno i na rolników czekały już codzienne obowiązki w gospodarstwach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?