Mieszkańcy ul. Kosynierów chodzą i jeżdżą po... macewach [ZDJĘCIA]

- Kiedyś było ich widać więcej, ale na ulice nawożony był jakiś żużel, układane płyty betonowe i teraz już niewiele widać - mówi Andrzej Mierzejewski, prezes SM „Turbo”.

Ale widać. Podczas rekonesansu ulicy zauważyliśmy kilka fragmentów macew - z wciąż widocznymi hebrajskimi napisami. Choć faktycznie, „oryginalnego bruku” jest tu już niewiele. Większa powierzchnia ulicy to młodsze od niego płyty betonowe i łaty z betonu i asfaltu. Pod nim z pewnością kryją się kolejne fragmenty macew.