Z pomysłem filmowania obrad rady miejskiej zwróciła się do przewodniczącego telewizja kablowa - i ona chciałaby relacje z obrad zamieszczać na swojej antenie. Gmina musiałaby jednak za to zapłacić. Propozycję nagrywania sesji złożył także jeden z mieszkańców Wyszkowa.
-Wyjaśnił, że obowiązki służbowe uniemożliwiają mu uczestnictwo w sesjach, a byłby bardzo zainteresowany obradami. Chciałby więc mieć możliwość odtworzenia tego, co działo się na sesji - mówi przewodniczący rady miejskiej, Józef Biernacki. Pomysłodawca gotów byłby na własny koszt filmować sesje i umieszczać je na stronie w internecie.
O tych propozycjach przewodniczący poinformował radnych na wspólnym posiedzeniu stałych komisji rady.
- Radni byli bardzo sceptyczni wobec tego pomysłu. Moja propozycja jest taka, aby jeśli ktoś chciałby filmować - to raczej posiedzenia komisji, niż sesje, bo tam odbywa się rzeczywista praca. Poza tym jeśli ktoś chce relacje z sesji publikować, to uważam, że tylko w całości - mówi przewodniczący rady.
Posiedzenia komisji i sesje rady miejskiej są jawne i otwarte dla wszystkich. Każdy mieszkaniec może wziąć w nich udział, bez uprzedniego informowania czy zaproszenia. Zaproszenia na sesje są podawane do publicznej wiadomości. Rada nie może zakazać utrwalania jej obrad.
Przewodniczący Józef Biernacki przypomina jednak, że rada miejska ma już doświadczenia z filmowaniem i publikowaniem obrad w telewizji kablowej. Z tych doświadczeń wynika między innymi to, że radni pod okiem kamery wcale nie pracują sprawniej i owocniej. Czują się skrępowani kamerami.
Więcej w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
