Obrzeża Michałowa zamieniły się w plac budowy. Powstaje tu bowiem sklep. Będzie to kolejny market sieci Biedronka.
Z tablicy informacyjnej wynika, że inwestycja ma być gotowa w listopadzie. Podobno otwarcie nastąpi w grudniu, tuż przed świętami.
– Bardzo dobrze, że powstanie u nas Biedronka. Zawsze, gdy jestem w Białymstoku, zachodzę do tego marketu, bo jest tu o wiele taniej niż w innych sklepach. Podobają mi się specjalne promocje na wybrane artykuły spożywcze i przemysłowe – chwali pani Krystyna, mieszkanka Michałowa.
Jednak inwestycja wśród miejscowych drobnych sklepikarzy wywołała strach. Poprosili władze miasteczka o zablokowanie budowy sklepu.
Pod listem protestacyjnym podpisało się 130 osób. Michałowscy radni nie zgodzili się też na sprzedaż działki właścicielowi Biedronki. Nic to jednak nie dało.
– Budowa sklepu odbije nam się czkawką. Stracą na tym wszyscy – denerwuje się Jarosław Symko, jeden z radnych, który ma sklep przemysłowy. Uważa, że gdy ruszy market, dużo ludzi straci w Michałowie pracę, a właściciele sklepów dochody.
Jak informuje inwestor, czyli firma Jeronimo Martins Polska, otwarcie każdego nowego sklepu Biedronka zazwyczaj oznacza stworzenie od kilku do nawet kilkunastu miejsc pracy. Tak ma być także w Michałowie.
– Euforia potrwa przez kilka miesięcy, a potem Biedronka zacznie tych pracowników zwalniać – uważa radny Symko.
Julita Niepłoch-Sitnicka, rzeczniczka michałowskiego magistratu przyznaje, że miasto wspiera lokalnych przedsiębiorców.
– Ale obowiązuje prawo wolnego rynku. Musimy brać pod uwagę potrzeby wszystkich mieszkańców. Zyskamy też wpływy z podatków – podkreśla Julita Niepłoch-Sitnicka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?