Jak duży głód siatkówki czuje się po takiej przerwie?
- Ciężko powiedzieć. Na pewno stęskniliśmy się wszyscy za kibicami, za graniem, za normalnymi meczami na międzynarodowym poziomie. Jednak ta przerwa też się wszystkim przydała. Ja nie narzekam. Odpocząłem, miałem czas na regenerację i na nabranie ochoty do gry. Każdemu powinno to wyjść na dobre.
Na igrzyska olimpijskie poczekamy kolejny rok. Jak przyjęliście tę decyzję?
- Nie mieliśmy na nią wpływu. Nie jesteśmy na tyle władni, że możemy o tym dyskutować. Szkoda tracić energię. Niczego nie zmienimy i bierzemy życie takie, jakie jest.
Dwa zgrupowania za wami. Powoli podnosicie już obciążenia?
- Wydaje mi się, że te zgrupowania nie mają na celu przygotować się stricte pod te pojedynki. Nie o to chodzi. To nie ten etap. Mamy spędzić ze sobą czas, uniknąć kontuzji i przygotować się jak najlepiej do sezonu klubowego.
Czyli przede wszystkim dobra atmosfera?
- Tak. To jest najważniejsze. Spędzamy ze sobą dużo czasu, rozmawiamy, żartujemy. Tego też brakowało.
Jak wspomina pan Zieloną Górę?
- W 2012 roku wygraliśmy tu Memoriał Wagnera, ale sam ten rok nie był dla nas szczęśliwy. Hala jest bardzo fajna do siatkówki. Łatwo można znaleźć punkt odniesienia. Sufit jest ciemny. Macie naprawdę dobry obiekt!
WIDEO: Zielona Góra. Reprezentacja Polski w siatkówce trenuje w hali CRS
Follow https://twitter.com/jakubklyszejkoPolub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?