Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto nie zajmuje się usuwaniem padliny w weekendy. Nie dba też o bezdomne koty. To skandal!

(iwa)
Bezdomny kot w mieście to częsty widok
Bezdomny kot w mieście to częsty widok Fot. I. Wysocka
Mężczyzna uważa, że ostrołęccy urzędnicy nie dopilnowali ważnych spraw.

- Któregoś dnia na parkingu przy ulicy Gorbatowa leżały zwłoki kota. - opowiada ostrołęczanin. - Poinformowałem o tym straż miejską. Tam mi powiedziano, że po godzinie 15.00 firma, zajmująca się usuwaniem padliny, już nie pracuje i trzeba poczekać do poniedziałku! Jak tak można? Ponadto jednego dnia w centrum miasta zobaczyłem bezdomną kotkę z małymi. Zadzwoniłem do straży miejskiej. Zaproponowałem, by koty odwieziono do schroniska. Strażnik miejski poinformował mnie, że jest to niemożliwe, bo miasto nie ma podpisanej umowy na odłów kotów, a wyłącznie - psów. Dlaczego?

Na pytania naszego Czytelnika odpowiada Wojciech Dorobiński, rzecznik Urzędu Miasta w Ostrołęce:

- Nie ma potrzeby wprowadzania dyżurów całodobowych dla firmy zajmującej się usuwaniem padłych zwierząt ponieważ takie sytuacje występują bardzo rzadko - twierdzi. - Koszty jakie miasto musiałoby ponieść byłyby niewspółmierne do zaistniałej sytuacji. Jeśli zaś chodzi o drugie pytanie to schronisko dla zwierząt nie jest przystosowane do przetrzymywania nieudomowionych kotów. Koty domowe mogą być dostarczone do schroniska, jednakże jest to sprawa indywidualna pomiędzy właścicielem i schroniskiem. Koszt za przyjęcie jednego zwierzęcia do schroniska wynosi ponad 800 zł (za nowo narodzone też).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki