"Miasto" donosi na radnych! Kto jest autorem tekstu?

Pod koniec lutego zmieniła się sytuacja w ostrowskiej Radzie Miasta. Po raz pierwszy od prawie roku zwołano zwyczajną sesję i pierwszą rzeczą, jaką podczas niej zrobili radni, było odwołanie przewodniczącej Hanny Sasinowskiej.

Zwolnione przez nią miejsce zajął radny Krzysztof Listwon, który od początku kadencji - wraz z radnym Krzysztofem Laską - jest w zdecydowanej opozycji wobec burmistrza Władysława Krzyżanowskiego.

W miesiąc po powołaniu Krzysztofa Listwona na przewodniczącego radny na stronie internetowej ostrowskiego Urzędu Miasta pojawił się tekst podpisany "Miasto Ostrów Mazowiecka". Już sam tytuł zapowiada, że nie jest to zwyczajna informacja: " Ile zarobili radni, którzy bojkotując budżet miasta niweczą jego rozwój?!".

Tekst zaczyna się tak (pisownia i interpunkcja oryginalna):

"W związku z wieloma zapytaniami, co do pobranych kwot z budżetu miasta przez radnych, którzy głosowali przeciwko uchwaleniu budżetu miasta (należy podkreślić, że dwukrotnie, a radny K. Listwon i radny K. Laska trzykrotnie), a dotyczy to radnych: K. Laski, K. Listwona, E. Gałązki, M. Równego, J. Wilczyńskiego, M. Bartkiewicz, S. Dylewskiego, J. Godlewskiego, A. Tułowieckiego, M. Lendzioszka, poniżej podajemy szacunkowe, podkreślamy szacunkowe kwoty, z indeksacją na lata 2012/2013 pobrane z budżetu miasta:
K. Listwon ok. 190 000 zł
K. Laska ok. 200 000 zł
E. Gałązka ok. 100 000 zł
M. Równy ok. 80 000 zł
J. Wilczyński ok. 80 000 zł
M. Bartkiewicz ok. 70 000 zł
M. Lendzioszek ok. 22 000 zł
L. Godlewski ok. 25 000 zł
A. Tułowiecki ok. 25 000 zł
Razem: ok. 820 000 zł"

Następny akapit poświęcony jest radnemu Krzysztofowi Lasce. Zawarta jest w nim sugestia, że w latach 2009-2010 pobrał zawyżone stawki i po ujawnieniu zwrócił ponad 4700 zł.

Ostatni akapit dotyczy zarobków poprzedniego i obecnego burmistrza (pisownia i interpunkcja oryginalna): " Ponadto odpowiadając na zapytanie jak różni się uposażenie burmistrza W. Krzyżanowskiego w stosunku do uposażenia burmistrza M. Szymalskiego uprzejmie informujemy, że biorąc pod uwagę ostatnie dwa lata płac burmistrza M. Szymalskiego i pierwsze dwa lata uposażenia W. Krzyżanowskiego, było niższe o ok. 80 000 zł. Wynikało to z kategorycznego żądania burmistrza W. Krzyżanowskiego o zmniejszenie uposażenia w stosunku do poprzednika o ok. 25%. Między innymi za te środki remontowany jest ratusz".

Tekst opublikowany na stronie ratusza wzbudził spore zainteresowanie w mieście. Jego lektura rodzi wiele pytań. Postanowiliśmy zadać je burmistrzowi Władysławowi Krzyżanowskiemu, wysłaliśmy je drogą elektroniczną.

Nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi, mimo że jeszcze dwukrotnie wysyłaliśmy maila w tej sprawie. Po ostatnim naszym mailu poinformowano nas, że odpowiedź otrzymamy, ale w terminach określonych przez Kodeks Postępowania Administracyjnego. Czyli chyba za kilka tygodni.

O tekst zamieszczony na stronie UM zapytaliśmy niektórych radnych, którzy wymienieni są tam z nazwiska. Odpowiedzieli od razu.

- Każdy doczeka się swojego czasu - powiedział nam Krzysztof Listwon, przewodniczący rady. - Nic z tym nie będę robił, nie przywiązuję do tego większej wagi. To, co zostało zamieszczone na stronie internetowej, a dotyczy mnie, jest totalną manipulacją. Ponadto podawana jest tam nieprawda. Chodzi tylko o to, żeby zmylić odbiorcę.

- Nie chciałbym do tego wracać - powiedział nam radny Krzysztof Laska. - To jest po prostu nieładne. Nie ma sensu z tym cokolwiek robić, bo jest takie powiedzenie, że z koniem nie warto się kopać. Najważniejsze jest to, że rada wróciła do normalnego funkcjonowania.

- Co tu komentować? - odpowiada pytaniem wiceprzewodniczący Eugeniusz Gałązka. - Koń jaki jest, każdy widzi. To są przecież oficjalne diety, które otrzymują wszyscy radni na podstawie odpowiednich uchwał. Ja pobieram je od sześciu lat, bo od tylu lat jestem radnym.

Więcej przeczytasz o tym w następnym papierowym wydaniu TO