- Ja też byłam u lekarza. Ciągle drapie mnie w gardle - wtóruje jej Wanda Paja. - Czekam na wyniki, nie wiem właściwie co mi jest.
- My tu wszyscy chodzimy z łzami w oczach i kaszlemy jak mocniej zawieje - dodaje kolejny z mieszkańców Wojciechowic, z którymi spotkaliśmy się na ul. Łużyckiej. To tuż obok obwodnicy, vis a vis Beton Stalu.
"Pod wpływem wiatru lotny pył z tej hałdy roznoszony jest po dużym obszarze. Dostaje się on do mieszkań i osiada wszędzie. Pył powoduje łzawienie, pieczenie i swędzenie śluzówek ocznych, pieczenie w gardle, uczucie zgagi, suchość błony śluzowej nosa i zaburzenia w oddychaniu (duszność)" - czytamy w piśmie, które mieszkańcy Wojciechowic wystosowali do prezydenta miasta.
Miasto zareagowało szybko. Prezydent Ostrołęki zaprosił do siebie przedstawicieli firmy Gipsel.
To ona jest właścicielem działki przy obwodnicy. Pisaliśmy o tej spółce wielokrotnie, przy okazji publikacji o ostrołęckiej podstrefie War¬mińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Gipsel (spółka należąca do koncernu Kreisel - przyp. red.) jest jedną z firm, która ma zainwestować w ostrołęckiej podstrefie. Ma przerabiać gips, który jest produktem ubocznym odsiarczania spalin w ostrołęckiej elektrowni.
- To co działo się z pryzmą gipsu, myślę o uciążliwym dla mieszkańców pyleniu, to nasze ewidentne niedopatrzenie - mówi Konrad Judkowiak, członek zarządu spółki Gipsel. - Jest nam z tego powodu przykro, przepraszamy - dodaje.
Co dalej z hałdą gipsu i budową zakładu jego przetwarzania tylko w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?