Dla zawodników Academia Gorila Ostrów Mazowiecka były to ostatnie zawody w sezonie. Do rywalizacji przystąpiła siedmioosobowa reprezentacja klubu, w której znaleźli się: Grzegorz Gamdzyk, Adam Wojciechowski, Mateusz Gamdzyk, Krystian Śladewski, Tomasz Majewski, Gabriel Kowalczyk i Grzegorz Kowalczyk.
- Warszawska Granda to turniejowa marka doskonale znana w środowisku sportów walki - podkreśla trener Academia Gorila Grzegorz Kowalczyk. - Pomysłodawcami i organizatorami wydarzenia są ludzie z Legia Fight Club. Była granda na pięści, była granda na pięści i giry, wreszcie przyszedł czas na grandę na chwyty.
Pierwsza edycja odbyła się w postaci międzyklubowych sparingów wielbicieli Brazylijskiego Jiu Jitsu. Druga to już zupełnie inna historia - Granda na chwyty edycja turniejowa. Zawodnicy zgłaszali się do swoich grup wagowych i zaawansowania. Zmagania odbywały się w ciekawej formule. Walki eliminacyjne w systemie pucharowym, aż do wyłonienia trzech finalistów i od tego momentu starcia "każdy z każdym".
- Wszyscy nasi zawodnicy wywalczyli sobie miejsce w finałowych starciach - relacjonuje trener Grzegorz Kowalczyk. - Krystian Śladewski i Mateusz Gamdzyk znaleźli się w jednej kategorii. Obaj pokonali trzeciego zawodnika. Bratobójczy pojedynek ostrowskich Goryli skończył się zwycięstwem Krystiana i tym samym złotym medalem.
Podobna sytuacja była w niższej kategorii wagowej, gdzie spotkali się Adam Wojciechowski Grzegorz Gamdzyk.
- Gorylowe starcie wygrał Grzesiek - mówi trener Grzegorz Kowalczyk. - Adam w swojej drugiej walce troszkę stracił czujność i końcowy wynik też był dla niego niekorzystny. Grzesiek szybko pomścił porażkę klubowego kolegi. Tomasz Majewski w finałowych starciach poniósł jedną porażkę i odniósł jedno zwycięstwo.
W efekcie ze złotych medali cieszyli się Krystian Śladewski w kategorii +90 kg i Grzegorz Gamdzyk w kategorii -90 kg. Z kolei srebrny medal wywalczył Mateusz Gamdzyk w kategorii + 90 kg i Tomasz Majewski w kategorii -80 kg. Z kolei Adam Wojciechowski sięgnął po brąz w kategorii + 90 kg.
- Atmosfera Grandy na chwyty jest wyjątkowa, wspaniała - mówi trener Academia Gorila Grzegorz Kowalczyk. - Walki finałowe w półmroku oświetlonym przez jupitery i dużo osób z różnych klubów, także z odległych części Polski. Po zakończonych zawodach otwarte sparingi, gdzie wszyscy z niedosytem Brazylijskiego Jiu Jitsu mogli się jeszcze wyszaleć. Medal z tego wydarzenia jest bardzo zjawiskowy i mocno będzie się wyróżniał w kolekcji każdego zawodnika. Tym bardziej cieszy fakt, że wszystkim naszym reprezentantom udało się zdobyć krążek. Z pewnością będzie to impreza, która znajdzie się w naszym kalendarzu startów również w 2017 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?