Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maturzyści z II LO w Ostrołęce zakończyli rok szkolny [ZDJĘCIA]

Robert Majkowski
Robert Majkowski
Nie brakowało wzruszeń podczas zakończenia roku klas maturalnych w II Liceum Ogólnokształcącym w Ostrołęce.

Na dobre z murami szkoły uczniowie trzecich klas pożegnali się w czwartek 26 kwietnia. Uroczystość była okazją do podziękowania im za lata nauki, ale także do wyróżnienia tych rodziców, którzy angażowali się w życie II LO. Specjalne podziękowania od dyrektora Wojciecha Domańskiego otrzymała Beata Samorajska, koordynatorka Szkoły Promocji Zdrowia działającej przy ostrołęckim szpitalu i II LO.

Podczas zakończenia roku nie mogło też zabraknąć podsumowań. I tak, najwyższą średnią miał Hubert Daniszewski – aż 5,38, a najwyższą średnią uzyskała klasa III D – 4,15.

- Brawa dla klasy III E, która uzyskała najwyższą średnią w okresie trzech lat, i jest to średnia bardzo wysoka - 4,35 – mówił dyrektor II LO Wojciech Domański.

Ta sama klasa mogła pochwalić się też najwyższą frekwencją – 88,75 proc. Dyrektor mówił też o sukcesach uczniów na olimpiadach: finalistką Olimpiady Przedsiębiorczości została Olga Patoka, a Ekologicznej – Wiktoria Suchcicka.

- Niedawno na naszej stronie internetowej była informacja o uczniach, którzy już uzyskali indeksy na wyższe uczelnie. Im też należą się brawa – dodał dyrektor, który po podsumowaniach przeszedł do ostatniej przemowy wygłoszonej oficjalnie do maturzystów: - Jest taki wokalista Andrzej Piaseczny „Piasek” i jego utwór „Imię deszczu”. Tam były takie słowa: „Proszę, nie mów: muszę odejść. Tyle jeszcze na nas czeka”. Te słowa mógłbym powiedzieć dziś do was. Ale, jak powiedział francuski pisarz Victor Hugo, „życie składa się z przywitań i pożegnań”. Dzisiejszy dzień należy do tych drugich. Kończycie edukację w naszej szkole, każdy z was pójdzie w swoją stronę, każdy będzie zajmować się czymś innym.

Później dyrektor pokusił się o kilka osobistych wspomnień, podczas których nie raz łamał mu się głos ze wzruszenia:

- Podziwiam kunszt organizacyjny Marty, jej zdolności wokalne i przywódcze. Jeśli kiedyś, Marta, mnie tutaj zastąpisz, to jestem spokojny o szkołę. Pamiętam prowadzenie przez Olę konkursu „You can sing” i wspaniałe wykonanie dla przewodniczącego rady miasta „Happy Birthday”. Zawsze będę pamiętać naszego reportera Piotrusia, który ze swoim czarującym uśmiechem przemieszczał się wśród wielu imprez i uroczystości szkolnych. Tyle sentymentu, kochani… Czas spędzony w II LO stał się takim małym epizodem w grubym tomie waszego życia.

Do młodzieży mówił także prezydent miasta Janusz Kotowski. Choć zaczął od wyjaśnienia terminu z pogranicza filozofii i psychologii, to i jemu później momentami trudno było ukryć wzruszenie:

- Dezintegracja pozytywna to takie zjawisko, gdzie człowiek, który kończy pewien etap życia i zaczyna nowy, doświadcza rozpadu świata bezpiecznego, znanego – mówił. - Wy też doświadczycie tego. Za chwileczkę pójdziecie w inne czasy i wam się wszystko to, co było, rozpadnie. Niektórych to kosztuje wiele stresu i niepokoju, zwłaszcza tych, którzy odważają się myśleć. Twórcy teorii dezintegracji pozytywnej mówią jednak, że to, co się rozsypuje i za chwilę będzie budowane od nowa, to wielka szansa na rozwój. Do tego potrzebna jest jednak odwaga pytania: co jest najważniejsze?

Potem prezydent podał kilka przykładów z czasów, gdy pracował jako nauczyciel, z pracy w samorządzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki