Mateusz wziął udział w turnieju dzięki punktom wywalczonym we wcześniejszych walkach na arenie narodowej, gdzie każda z osobna była wliczana w ranking bokserów zarejestrowanych w PZB.
Wyszkowianin rozpoczął turniej walką eliminacyjną ze szczecińskim bokserem Filipem Smolińskim. Dłuższy zasięg ramion Filipa nie przeszkodził Mateuszowi w przeważającym zwycięstwie. Decyzja 4-1 dla naszego zawodnika zakończyła eliminacje do ćwierćfinału.
W kolejnej walce po raz kolejny Mateusz skrzyżował rękawice z Sebastianem Jankowskim. Panowie spotkali się już w Białymstoku (Tryc wygrał przez poddanie rywala w II rundzie). I tym razem wyszkowianin nie dał za wygraną i w pięknym stylu wygrał wszystkie trzy rundy. Decyzją sędziów 5-0 dziewiętnastolatek dostał się do półfinałów z kontuzją nadgarstka.
Po rozlosowaniu pięściarzy, którzy przyjechali po złoty medal okazało się, że Mateusz o wejście do finału ma zmierzyć się ze swoim klubowym kolegą, Michałem Olasiem. Trener zadecydował, że III miejsce to duży sukces dla zawodnika z Wyszkowa, a że ma jeszcze przed sobą napięty kalendarz imprez sportowych, więc by uniknąć ryzyka pogłębienia kontuzji, postanowili, że tym razem nie zawalczą.
- Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku sportowego. W niedługim czasie udało mi się osiągnąć podium na arenie krajowej, a to wszystko (pomijając ciężką pracę i determinację) dzięki miłości do sportów walki - mówi Mateusz. Warto dodać, że oficjalnie Mateusz jest zawodnikiem klubu Fenix Warszawa, jednak w wolnym czasie trenuje w klubie Gimnazjon-Apin Wyszków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?