- Nie mogę być zadowolony - przyznaje skoczek w dal. - Czwarte miejsce na tegorocznych Mistrzostwach Polski to była moja największa wpadka w karierze. Po raz ostatni poza podium na mistrzostwach byłem gdy jeszcze skakałem wzwyż. Ważne dla mnie było to, że wszystkim, którzy mnie wtedy pokonali zrewanżowałem się wygrywając z nimi na kolejnych zawodach - podkreśla.
Najlepszy wynik Mateusiak osiągnął podczas lipcowego mityngu Beskidian Athletic Cup, na którym osiągnął 8,02 m.
- Te zawody zaważyły nad kontynuowaniem przeze mnie kariery - zdradza Tomasz Mateusiak. - Gdybym w tym roku nie skoczył ośmiu metrów to pewnie zrezygnowałbym z dalszego skakania. Te zawody i skok, w którym z miejsca odbicia skoczyłem 8,32 m dały mi nadzieje i motywację do dalszej pracy - przekonuje.
Czołowy ostrołęcki lekkoatleta wyznaczył już sobie nowy cel.
- Z trenerem Markiem Mierzejewskim ustaliliśmy, że zaczniemy pracę 9 października. Chcę poważnie potraktować starty w hali i powalczyć o przepustkę na Halowe Mistrzostwa Europy - zapowiada. - Dziękuję jednocześnie sponsorowi, Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce za wsparcie finansowe, które bardzo mi pomogło - dodał Mateusiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?