Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marta Zając-Osowska odchodzi z wrocławskiego zoo! Dyrektor generalna zarzuciła swojej przełożonej mobbing

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Marta Zając-Osowska odchodzi z zoo we Wrocławiu
Marta Zając-Osowska odchodzi z zoo we Wrocławiu Remigiusz Biały / Polska Press
W czwartek (25 kwietnia) dyrektor generalna Zoo we Wrocławiu Marta Zając-Osowska oświadczyła, że odchodzi z pracy. Szczegółów samego zwolnienia nie podaje. Ale jest to kolejny aspekt konfliktu z prezes spółki, której Marta Zając-Osowska założyła sprawę o mobbing i złożyła doniesienie do prokuratury, zarzucając jej niegospodarność.

- W tym momencie nie mogę w szczegółach odnieść się do kulisów mojej rezygnacji. Sprawą zarzutów zajmuje się teraz sąd pracy oraz inne służby. Sprawa dyrektora Mirosława Piaseckiego także trafiła do prokuratury i Państwowej Inspekcji Pracy. Jedno jest pewne zrobiłam absolutnie wszystko dla dobra wrocławskiego zoo i w hołdzie dla ciężkiej pracy jego pracowników – mówi Marta Zając-Ossowska.

Rezygnację z pracy Marta Zając-Osowska złożyła w poniedziałek (22 kwietnia). Dyrektor generalna zoo wypowiedzenie złożyła w trybie natychmiastowym i z winy pracodawcy. Tym samym zakończyła swoją 13-letnią pracę dla wrocławskiego zoo. Od 2023 pełniła tam funkcję dyrektora generalnego.

W lipcu 2023 roku wygrałam konkurs na stanowisko Dyrektora Generalnego. W komisji, która decydowała o obsadzeniu tego stanowiska zasiadało międzynarodowe grono ekspertów. Byłam pewna, że z taką rekomendacją będę spokojnie mogła realizować wizję przedstawioną komisji konkursowej, a która to wizja bazowała na wizji przez lata wypracowywanej przez  poprzedników. Niestety zapewnienia najbliższych współpracowników prezydenta Wrocławia, że otrzymam pełne wsparcie w pracy nad rozwojem ogrodu i realizacją koncepcji konkursowej, szybko straciły na znaczeniu – czytamy w oświadczeniu Marty Zając-Osowskiej.

Marta Zając-Osowska twierdzi, że przez rok pracy na stanowisku dyrektora, uniemożliwiało się jej wywiązywanie z obowiązków czy blokowało decyzje, które podejmowała jako dyrektor generalna. Było to m.in. reorganizacja struktury zarządzania w pionie podległym Zając-Ossowskiej. Sabotowano także pomysł powrotu do pracy byłego prezesa Radosława Ratajszczaka.

- W październiku wiedziałam, że moja wygrana i uczciwość zaczęły przeszkadzać. Praktycznie od momentu rozstrzygnięcia konkursu spotykałam się z ogromnym hejtem w sieci, obrzydliwymi pomówieniami i nieprawdziwymi informacjami na mój temat. Ta sytuacja mocno odbiła się na moim zdrowiu i rodzinie. Wielokrotnie prosiłam o wsparcie urzędników miejskich oraz samego prezydenta. Za każdym razem byłam zbywana a podczas ostatniej mojej prośby usłyszałam, że porozmawiamy po wyborach – pisze była dyrektorka w oświadczeniu.

- Z pełną odpowiedzialnością podkreślam, że w sierpniu 2023 roku rada nadzorcza zaakceptowała przedstawioną załodze strukturę organizacyjną. Najbliżsi współpracownicy prezydenta podkreślali też konieczność powrotu państwa Piaseckich i byłego prezesa Radosława Ratajszczaka. Wszystko po to, aby osoby te w dalszym ciągu mogły nas wspierać swoją wiedzą, kompetencją i doświadczeniem. Na drugim biegunie był natomiast jednoosobowy zarząd, który blokował te działania powodując niepewność i pojawianie się niepotrzebnych emocji. Winę za te sytuacje zrzucono na mnie. Z czasem część pracowników  stała się obiektem wyrafinowanej manipulacji. Wykorzystywano podległość służbową. Działając z pozycji siły, pracowników używano do prowadzenia polityki wewnętrznej, do deprecjonowania pełnionej przeze mnie funkcji, poniżania mnie a w konsekwencji do dyskredytowania moich działań - czytamy w oświadczeniu Marty Zając-Osowskiej.

Marta Zając-Ossowska, do prokuratury założyła także zawiadomienie o nieprawidłowościach w przetargach. Do tego sąd pracy zajmuje się sprawą o mobbing.

Oświadczanie Prezes Zoo Joanna Kasprzak i Marii Michułki, dyrektor biura nadzoru właścicielskiego Urzędu Miejskiego Wrocławia

Po objęciu stanowiska Dyrektora Generalnego Marta Zając-Ossowska miała wszystkie dostępne narzędzia do pełnienia swojej pracy a zarząd ZOO Wrocław Sp. z o.o. w żaden sposób nie ograniczał jej tej możliwości.
Nieprawdą jest, że w sierpniu 2023 Rada Nadzorcza zaakceptowała przedstawioną przez Martę Zając-Ossowską strukturę organizacyjną. Rada Nadzorcza miała poważne zastrzeżenia wobec przedstawionej struktury. Pani Zając-Ossowska uzasadniając zmiany przede wszystkim operowała nazwiskami, nie przedstawiając argumentów merytorycznych. Propozycja nie zawierała także analizy skutków finansowych, które pociągną za sobą proponowane zmiany. Wykonane przez zoo obliczenia wykazały, że proponowane zmiany kosztowałyby zoo dodatkowe 500 tys. zł rocznie. Propozycje struktury były przez panią Zając-Ossowską wielokrotnie modyfikowane, ale żadna nie znalazła akceptacji Rady Nadzorczej.
Pani Zając-Ossowska uzurpowała sobie prawo do zarządzania spółką próbując wywierać naciski na organy, w których rzeczywistej kompetencji leżały te zagadnienia, nie rozumiejąc, że stanowisko Dyrektora Generalnego nie jest równoważne ze stanowiskiem Prezesa Zarządu, a podlega mu na tych samych zasadach co inne stanowiska dyrektorskie w spółce.
Zarzuty pani Marty Zając-Ossowskiej w zakresie mobbingu są przedmiotem rozpoznania przez powołaną w tym zakresie komisję wyjaśniającą, o której powołaniu Marta Zając-Ossowska została poinformowana.
Żadnych innych zarzutów nie zgłaszała nigdy ani Zarządowi, ani Radzie Nadzorczej, ani Biuru Nadzoru Właścicielskiego, nie zgłaszała się także w tej sprawie do Prezydenta Miasta. O rzekomych nieprawidłowościach te organy dowiedziały się z mediów, w których informacja ta pojawiła się nieprzypadkowo tuż przed rozstrzygnięciem wyborów samorządowych, w których pani Zając-Ossowska kandydowała do Rady Miejskiej Wrocławia.
Celem wyjaśnienia doniesień prasowych, według których Marta Zając-Ossowska złożyła doniesienie w prokuraturze na temat rzekomych nieprawidłowości, została ona zaproszona na posiedzenie Rady Nadzorczej, na które się nie stawiła.
Marta Zając-Ossowska wywierała różnego rodzaju naciski na załogę, a proponowane przez nią zmiany strukturalne były wyłącznie personalne, co spotkało się ze sprzeciwem wielu pracowników, w tym bardzo doświadczonych stażem. Efektem tych działań jest zawiadomienie pracowników o „zachowaniach niepożądanych”, jakich miała wobec nich dopuszczać się pani Zając-Ossowska. Pierwsze dokumenty w tej sprawie wpłynęły do nas we wrześniu 2023 roku i w związku z tym trwają formalne postępowania mające na celu wyjaśnianie tej sprawy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska