Marta Molska - dyrektor MDK w Ostrowi Maz. stanęła do konkursu na dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Białymstoku

- Dostałam informację, że nie zostałam dopuszczona do przesłuchania. Powodem było, cytuję: "Brak udokumentowanego stażu pracy – 10 lat, w tym 3 lata na stanowisku kierowniczym" - mówi Marta Molska, współwłaścicielka Agencji Marketingowej DO IT Crew sp. z o.o., od 2,5 roku dyrektor MDK w Ostrowi Mazowieckiej i jedyna kobieta w Podlaskiej Radzie Przedsiębiorczości.

Jest jedną z czterech osób, które zgłosiły się w konkursie na dyrektora WOAK-u. Gdy zadzwoniła do urzędu marszałkowskiego usłyszała, że "Manager to nie jest stanowisko kierownicze".

- Urzędniczka wspominała też, że działalność gospodarcza nie wlicza się do stażu pracy pracodawcy. Niestety najwyraźniej według komisji konkursowej przedsiębiorcy mają zbyt małe doświadczenie i niskie umiejętności, by móc prowadzić instytucje takie jak WOAK - podkreśla Molska.

Nie chce się odwoływać

Dodaje, że nie chce się odwoływać, bo w razie wygrania konkursu, późniejsza współpraca z kimkolwiek z komisji byłaby ciężka i wręcz niemożliwa.

A ważniejsze od mojej kandydatury jest to, by WOAK się rozwijał, a pracownicy mieli dobrego pracodawcę i ktoś zwrócił uwagę na ich potrzeby, szansę rozwoju i przede wszystkim pensje. Obecne warunki nie sprzyjają rozwojowi jednostki

- podkreśla Marta Molska.

Ma nadzieje, że ten przypadek będzie pierwszym krokiem w drodze do przemian i uda się jej przy współpracy z samorządem woj. podlaskiego wypracować uchwałę, na mocy której konkursy na stanowiska kierownicze będą wliczały do lat pracy okres prowadzenia działalności gospodarczej.

- Obecnie czekam na odpowiedź samorządu w tej kwestii - mówi.

Teraz o stanowisko dyrektora WOAK-u starają się już tylko trzy osoby: obecny dyrektor tej instytucji Cezary Mielko, Barbara Bojaryn-Kazberuk (w latach 2012-2017 była dyrektorka białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej) oraz Paweł Żuk (od sześciu lat jest kierownikiem działu sprzedaży i organizacji widowni w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku).

Kandydaci mieli być przesłuchiwani 17 lipca. Termin został jednak przesunięty na 30 lipca. Jak twierdzi rzeczniczka marszałka województwa Izabela Smaczny-Jórczykowska - ze względów organizacyjnych. Komisja zapewne natychmiast ogłosi werdykt, bo 31 lipca kończy się kadencja obecnego dyrektora.

Zobacz także: