16 lutego około godziny 21.30 makowscy policjanci w ramach czynności procesowych przeszukiwali mieszkanie należące do Martirosa. A., Ormianina podejrzewanego o handel papierosami bez polskich znaków akcyzy.
Jego małżonka Hranusz A. zaproponowała policjantom… brylanty w zamian za wpisanie do protokołu przeszukania mniejszej ilości znalezionych wyrobów tytoniowych. Papierosy te pochodziły z przemytu celnego.
Martirosa A., znany jest już makowskiej policji z nielegalnego handlu. Funkcjonariusze powiadomili o próbie przekupstwa dyżurnego i komendanta KPP oraz prokuratora.
Najwyraźniej wręczanie łapówek Hranusz i Matriosa mają we krwi, bo Ormianin chciał dzień wcześniej przekupić policjantów z Przasnysza. Podczas kontroli volkswagena, którym podróżował Hranusz, przasnyscy policjanci znaleźli papierosy oraz spirytus bez polskich znaków akcyzy. Kierowca, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, zaproponował łapówkę.
Mężczyzna wręczył policjantom 2000 zł i zaproponował, żeby zapomnieli o sprawie. Jednak funkcjonariusze natychmiast powiadomili oficera dyżurnego jednostki i zabezpieczyli banknoty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?