Malowanie twarzy, kartonowe wieże, nauka prawidłowego kręcenia hula-hop - festyn Sceny Kotłownia i MDK-u.

Kilkumetrową wieżę przystrojoną balonikami, która zdobyła największe uznanie wśród uczestników wybudowali młodzi konstruktorzy pod okiem Magdaleny Kowalewskiej.

(fot. Archiwum Sceny Kotłownia)

- Pomimo dość kapryśnej pogody na nasz mały festyn przybyło naprawdę wielu maluchów wraz ze swoimi z rodzicami, babciami i opiekunami - mówiła Magdalena Kowalewska ze Sceny Kotłownia. - Każdy mógł znaleźć tutaj coś ciekawego dla siebie, a przy okazji dobrze się bawić. Boisko "dwójki" na kilka godzin zamieniło się w bajeczny komiks. Dzieci z wielką wyobraźnią i niesamowitym zapałem malowały przeróżne rysuneczki kolorową kredą. Był wyścig z balonikami, nauka kręcenia hula-hop. Ogromnym powodzeniem cieszyło się malowanie twarzy specjalnymi farbami przeznaczonymi do takiej zabawy. Dzieciaki z niecierpliwością czekały na swoją kolejkę by przy pomocy wielu kolorów i swojej wyobraźni przeobrazić się w barwne motyle czy na przykład uśmiechnięte kociaczki.

Bardzo ciekawą zabawą, w której wziąć udział mogły całe rodziny, było budowanie kartonowej wieży. Uczestnicy festynu, pod czujnym okiem stażystek Sceny Kotłownia, próbowali prześcignąć się nawzajem w konstruowaniu jak najwyższej i najbardziej stabilnej budowli. Kilkumetrową wieżę przystrojoną balonikami, która zdobyła największe uznanie wśród uczestników wybudowali młodzi konstruktorzy pod okiem Magdaleny Kowalewskiej.

- Organizowane przez nas po raz pierwszy w plenerze tego typu zabawy cieszyły się naprawdę dużym zainteresowaniem - mówiła Kowalewska. - Dzieci z wielką radością brały udział w każdej proponowanej im zabawie. W nagrodę każdy otrzymywał słodkie upominki. W tym miejscu chciałabym bardzo serdecznie podziękować za przybycie do nas wszystkim dzieciom i ich rodzicom mając nadzieję, że już niedługo znowu spotkamy się na podobnych zabawach i wesoło spędzimy kolejny dzień wakacji.