Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małkinia Górna. Radni mają uwagi do Nurskiej

Mieczysław Bubrzycki
Mieczysław Bubrzycki
Radni gminy Małkinia Górna zebrali się po raz trzydziesty w tej kadencji.

Na ostatniej sesji Rady Gminy w Małkini Górnej radni dość szybko uporali się z krótkim porządkiem obrad. Sesja odbyła się w poniedziałek.

Uznali jednogłośnie za bezzasadną kolejną skargę na panią wójt mieszkanki Małkini Górnej, która sprzeciwia się budowie cmentarza komunalnego i nie chce dobrowolnie sprzedać na ten cel swojej nieruchomości. Gmina zmuszona jest więc wywłaszczyć ją, ale właścicielka tych gruntów ma uwagi do procedury wywłaszczenia i pisze skargi.

Początkowo skargi pisali także inni mieszkańcy ulicy Kościelnej, teraz pisze już tylko jedna osoba, ale jej skargi nie zatrzymają już planów budowy cmentarza.

Radni określili też lokalizację przystanków autobusowych położonych przy drogach gminnych i określili zasady korzystania z nich. Jest 30 takich przystanków (w sumie jednak 60, bo są po obu stronach drogi), najwięcej w Glinie – 7, Sumiężnem – 5, Błędnicy – 3 i Rostkach Wielkich – 3.

W interpelacjach i sprawach różnych mówiono przede wszystkim o drogach. A konkretnie o przejściach dla pieszych przez ruchliwą ulicę Nurską.

Radny Jacek Bogdan podziękował pani wójt za zainstalowanie zdecydowanie wydajniejszych latarni ledowych na ulicy Nurskiej: na skrzyżowaniu obok sklepu Stokrotka oraz obok przejścia przy banku.

- To zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo, zwłaszcza osób pieszych – powiedział. - Proszę jednak doświetlić także odcinek ulicy Nurskiej w pobliżu stacji kolejowej, tam gdzie jest sklep nocny i ludzie przechodzą przez tę ruchliwą ulicę. To czarna dziura, a właśnie tam doszło niedawno do dwóch tragicznych wypadków drogowych.

- O tym przejściu mówiłem już przed rokiem – zauważył Zbigniew Nietubyć, przewodniczący rady. - Problem polega na tym, że tam nie ma już przejścia dla pieszych. Zarząd dróg wojewódzkich zdrapał z jezdni pasy, ale tylko na środku. Na skraju wciąż one są i ludzie przechodzą przez jezdnię, mimo że nie powinni. Nie wiem, dlaczego zarządca drogi zlikwidował to przejście, ale skoro już to zrobił, powinien dokładnie usunąć wszystkie ślady, żeby nie wprowadzać ludzi w błąd.

- Ja też składałem wniosek o przejście dla pieszych, ale to dobrze, że wszyscy strzelamy do tej samej bramki – to wypowiedź radnego Leszka Dębka.

- Zlikwidowane też zostało inne przejście na ul. Nurskiej, obok pomnika – dodał jeszcze przewodniczący. - Zrobiono to dlatego, że było za blisko innego przejścia.

Wobec tak dużej liczby postulatów dotyczących przejść dla pieszych, ale także innych dotyczących organizacji ruchu na drogach, wójt Bożena Kordek obiecała, że w najbliższym czasie razem z miejscową policją dokona objazdu gminy pod tym kątem, a zacznie od Małkini. Efektem będą zapewne wnioski do zarządców dróg o zmiany organizacji ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki