Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małkinia Górna: Poseł mówił rolnikom o zmianach w dopłatach unijnych

Mieczyslaw Bubrzycki
Poseł Henryk Kowalczyk spotkał się z wyborcami w Małkini
Poseł Henryk Kowalczyk spotkał się z wyborcami w Małkini M. Bubrzycki
Poseł Henryk Kowalczyk przynajmniej raz w roku spotyka się z wyborcami w każdej ostrowskiej gminie

W tym roku spotkania posła Henryka Kowalczyka (PiS) z wyborami odbyły się do tej pory w sześciu gminach. Byliśmy wczoraj na spotkaniu w Małkini Górnej, gdzie w sali Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Honory gospodarza pełniła wójt Bożena Kordek.

Przez godzinę poseł mówił o nowym systemie płatności bezpośrednich dla rolników, który zacznie obowiązywać w tym roku - aż do roku 2020. Projekt rządowy w tej sprawie trafił właśnie do Sejmu i możliwe są w nim jeszcze pewne poprawki. Na pewno nie zmieni się kwota przeznaczona na dopłaty dla polskich rolników - w tym roku będzie to 3,1 mld euro.

Teraz nie można już rolnikom dopłacać z budżetu krajowego, ale kwota ta może wzrosnąć o 20 proc. (dodatkowe pieniądze trafią wtedy do gospodarstw średnich), a pieniądze pochodzić będą z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Wtedy jednak uszczuplona zostanie i tak dużo skromniejsza niż w poprzednim okresie pula pieniędzy przeznaczonych dla rolników w ramach PROW.

W latach 2015 - 2020 polscy rolnicy otrzymają nieco większe dopłaty niż w poprzednim okresie, ale nadal średnia dopłata na hektar sytuuje ich na dalekim miejscu w unijnej tabeli - w 2019 roku Polacy mają dostawać średnio po 220,6 euro z ha, a Niemcy - po 305,8 euro. Mniej od Polaków dostaną tylko rolnicy rumuńscy i portugalscy.

Pod koniec spotkania poseł Kowalczyk mówił, co zrobi jego partia, jeśli wygra jesienne wybory i przejmie władzę.

Przede wszystkim PiS cofnie reformę emerytalną i wprowadzi dodatki rodzinne w wysokości 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko w rodzinie.

Jeśli chodzi o działania chroniące naszych rolników i konsumentów, to przede wszystkim nasz rynek ma być chroniony przed wieprzowiną z Zachodu, naszpikowaną antybiotykami i hormonami. Chodzi o ustalenie odpowiednich norm na te składniki i rygorystyczne ich egzekwowanie.

- Najważniejsza jest ochrona naszego rynku przed nieuczciwą konkurencją - podsumował poseł Kowalczyk.

Więcej przeczytasz w następnym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki