W poniedziałek 16 stycznia w ręce policjantów wpadł 54-letni mężczyzna. Będzie odpowiadał przed sądem za przestępstwo, do którego doszło w grudniu 2016 roku.
Wówczas ktoś dostał się do makowskiej ciepłowni. Tam zdemontował i zabrał część jej wyposażenia wartego ponad 70 tys. zł. 54-latek przyznał się do kradzieży. Grozi mu 10 lat więzienia.