Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maków Mazowiecki. Mieszkańcy bloku przy ul. Mickiewicza 33 boją się o życie. Mówią, że zagraża im sąsiad. Chciał ich spalić. Zdjęcia

Beata Dzwonkowska
Beata Dzwonkowska
Fot. Archiwum prywatne
Mieszkańcy bloku przy ul. Mickiewicza żyją w strachu. Sąsiad od lat zatruwa im życie: dewastuje klatki, grozi pozbawieniem życia, a ostatnio dwa razy podpalił klatkę. Cudem udało się ugasić pożar i nikt nie ucierpiał. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Czy to koniec koszmaru mieszkańców?

Mieszkańcy bloku przy ul. Mickiewicz 33 opowiedzieli nam o sąsiedzie, który od lat sprawia im kłopoty: dewastuje klatki, zakłóca ciszę nocną, grozi.

- Wielokrotnie zgłaszaliśmy sprawę policji. Jak się dowiedział, kto na niego zadzwonił, mścił się, na przykład niszcząc coś lub grożąc- opowiada nam jedna z mieszkanek bloku.

- Policja czasem reagowała, czasem nie tłumacząc się na przykład tym, że nie mają obecnie wolnego radiowozu i nie mogą podjechać. W momencie kiedy on był agresywny, głośny lub dewastował blok- żali się starszy pan.

Mieszkańcy od lat znosili zachowanie młodego, 21-letniegu mężczyzny, aż do nocy z 7 na 8 maja, kiedy to mężczyzna prawdopodobnie podpalił klatkę schodową.

Na klatkę wystawiłam chwilowo fotel, bo przygotowywałam przyjęcie na komunię córki. Było późno, ale nie spałam. To sąsiadka poczuła dym, usłyszała brzdęk butelki. Otworzyła drzwi, a już był ogień. Płonął cały fotel, elewacja, wysadziło korki z prądem. Do tej pory nie mamy prądu na klatce, dobrze, że naprawili instalację w kilku mieszkaniach

- opowiada nam przejęta kobieta. Zadzwonili po straż pożarną.

- Ale byłoby za późno. Sami gasiliśmy, sąsiad miską, ja wiadrem i się udało. Ale ten bandyta powiedział mi następnego dnia, że pierwsza będę płonąć- kobieta nie ukrywa swojego przerażenia. Złożyła zawiadomienie na policji. Mężczyzna został zatrzymany na 48 godzin.

-

Boję się, że jak wyjdzie to mnie zabije. Jak będzie trzeźwy to nie, ominie mnie łukiem, ale jak wypije lub weźmie jakieś narkotyki, wtedy może zrobić wszystko. Jest nieobliczalny. Wszyscy żyjemy w strachu o swoje życie. Mam troje dzieci. Mam dla kogo żyć. Podobnie sąsiedzi

- mówi kobieta.

Prowadzimy czynności w tej sprawie. Zatrzymaliśmy podejrzanego 21-letniego mieszkańca miasta na 48 godzin. Znany jest nam od lat. Zgromadziliśmy dowody, przesłuchaliśmy świadków. Wnioskujemy o areszt, ale decyzję podejmie sąd

- poinformowała nas w piątek 21.05.2021 r. mł.asp. Monika Winnik.

W poniedziałek 24.05.2021 r. policja wydała w tej sprawie komunikat:

Makowscy policjanci od kilku tygodni zajmowali się sprawą zgłoszeń, które dotyczyły między innymi podpaleń piwnicy i klatki schodowej. Ustalili, że sprawcą może być 21-letni mieszkaniec Makowa Mazowieckiego. Jak się okazało mężczyzna ten groził mieszkańcom podpaleniem. Został zatrzymany, a w piątek 21.05.2021 r Sąd Rejonowy w Przasnyszu przychylił się do wniosku i zastosował wobec mężczyzny areszt na dwa miesiące. 21-latkowi grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności

- podaje mł.asp. Monika Winnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki