Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maków Maz. Jak wygląda miasto i jakich zmian potrzebuje? Krytyka byłego radnego i dyskusja na sesji RM

Renata Jasińska
Renata Jasińska
Zrewitalizowany rynek został otwarty w październiku 2018 roku. Czy w Waszej ocenie, to ładne miejsce w Makowie?
Zrewitalizowany rynek został otwarty w październiku 2018 roku. Czy w Waszej ocenie, to ładne miejsce w Makowie? Renata Jasińska
Maków Maz. Nieskoszona trawa wzdłuż pasów drogowych i na dworcu, dachy pokryte eternitem na rynku miejskim i brak tablicy informacyjnej - to tylko niektóre z uwag, z jakimi na ostatniej sesji Rady Miasta pojawił się były radny Stanisław Romanowski. Spotkały się z szeroką krytyką pozostałych radnych. A jak Wy widzicie Maków?

Nieskoszona trawa wzdłuż pasów drogowych i na dworcu, dachy pokryte eternitem na rynku miejskim i brak tablicy informacyjnej - to tylko niektóre z uwag, z jakimi 27.06.2019 r. na sesji Rady Miasta pojawił się były radny Stanisław Romanowski. Spotkały się z szeroką krytyką pozostałych radnych.

Czy radni dbają o wizerunek miasta?

- Mieszkam przy ul. Rzemieślniczej. Trawa przy mojej działce należącej do miasta urosła już do wysokości jednego metra, a nawet wyżej. Moim zdaniem burmistrz jako włodarz powinien dopilnować, by trawa była systematycznie skoszona, a tak się nie dzieje. Przez kilka lat na zmianę z właścicielką działki, kosiliśmy tę trawę, ale w którymś momencie pomyślałem sobie dość. Dlaczego mam wydawać pieniądze na benzynę do kosiarki i świadczyć pracę bezpłatnie? – mówił Romanowski. - Kilka tygodni temu na sesji wiceprzewodnicząca Małgorzata Długołęcka powiedziała, że radni rady miejskiej dbają o wizerunek miasta. A ja mam co do tego wątpliwości. Przez całą siódmą kadencję za przysłowiowym płotem (obok budynku urzędu miasta - red.) stała ruina, jedynym radnym, który widział w tym problem, byłem ja. Bardzo się cieszę, że ta ruina w końcu zniknęła, ale ja przez cztery lata mojej kadencji nie usłyszałem, żeby pani wyrażała troskę o wizerunek miasta – ciągnął swój wywód.

Zwrócił również uwagę na pokrycie dachów kamienic stojących przy makowskim rynku.

–Ostatnio kiedy spacerowałem po rynku i zadarłem głowę do góry, ogarnęło mnie przerażenie.

Wiemy, że zbliża się okrągła, 600. rocznica nadania praw miejskich. Na pewno przyjedzie wielu gości, będą kamery. Jeśli któraś pokaże dachy kamienic pokryte eternitem, to będzie wielki obciach dla miasta – grzmiał z mównicy.

Kto tak naprawdę dba o miasto

Jego słowa szczególnie te, o braku dbałości o wizerunek Makowa, poruszyły radnych.

- Ja pana nie rozumiem – odparł przewodniczący Rady Miejskiej, Dariusz Miecznikowski. - Wiem, że pan jest osobą medialną, ale dobrze pan wie, że rozmowy o tej ruinie toczyły się w gabinecie burmistrza. Burmistrz wiedział i pan też dobrze wiedział, że ten budynek miał kilkunastu spadkobierców i że tę sprawę było załatwić bardzo trudno.

- To jest obraźliwe, co pan mówi. Mącenie było i jest pana normalnością – wtórowała przewodniczącemu Małgorzata Długołęcka. I pytała: – Uważa pan, że wizerunek miasta się nie zmienił? My jako radni walczyliśmy o wszystko, więc następnym razem proszę się przygotować, zanim pan coś powie, żeby nie obrazić rady.

Tadeusz Szczuciński wieloletni radny również poczuł się obrażony wypowiedzią Stanisława Romanowskiego.

– Dlaczego kiedy pan był radnym to panu te dachy nie przeszkadzały? Do czego pan dąży i czym chce zaimponować? – pytał.

Sławomir Leśniak z kolei zarzucił byłemu koledze z rady kłopoty z pamięcią, ze wzrokiem i z kulturą.

– Pan Romanowski nie widzi dalej niż czubek własnego nosa. Ja od ponad 30 lat mieszkam na osiedlu Grzanka. Ani razu, ani ja, ani żaden z mieszkańców nie wołał burmistrza, żeby wykaszać trawę w pasie przy drodze. Mieszkańcy robią to sami i mało tego, inwestują pieniądze, np. w klomby, bo każdy chce, żeby było ładnie.

Burmistrz się nie obraża

Swoje stanowisko w sprawie wyraził również burmistrz Makowa, Tadeusz Ciak.

– Ja dla odmiany mogę powiedzieć, że nie czuję się obrażony słowami pana Romanowskiego.

Już się przyzwyczaiłem do tego, że kąt widzenia się zmienia u niektórych, a inni to już w ogóle patrzą na świat w przedziwnych okularach

. Żeby dowiedzieć się jak wyglądało miasto jeszcze kilka lat temu, wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Dlatego każdy, kto mówi, że Maków się nie zmienia, jest kłamcą – stwierdził. – Jeśli chodzi o trawnik, to się temu przyjrzę. Natomiast ja przy swojej posesji, przy ulicy Gałczyńskiego, też sam koszę trawę i robię to z przyjemnością, bo chcę żeby było ładnie.

A jakie są Wasze opinie? Czy Maków pięknieje? Czy w mieście jest jeszcze dużo do zrobienia? Czekamy na Wasze komentarze.

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki