Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maków: jednego dnia oszustwa "na prokuratura" i "na policjanta CBŚP"

red
sxc.hu
W środę 29 marca dwie kobiety straciły kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Około godz. 12:00 do 65-letniej mieszkanki Makowa Mazowieckiego zadzwoniła kobieta podająca się za policjanta CBŚ - informuje Monika Winnik z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim.

Rzekoma "policjantka" przekonywała, że dane osobowe - w tym dane seniorki - zostały wykradzione z banku. Przez to 65-latka miałaby stracić oszczędności, poza tym przestępcy mogą zaciągnąć kredyt na jej konto. Zabraniała też kontaktu z pracownikami banku, tłumacząc, że według ustaleń "policji" są oni w zmowie z oszustami. Oczywiście jedynym ratunkiem miało być zabranie oszczędności z banku i oddanie ich "kurierowi" czekającemu przed placówką.

Tego samego dnia, tyle że godzinę później, inna mieszkanka Makowa, również 65-letnia kobieta, odebrała telefon od mężczyzny podającego się za prokuratora.

- Schemat rozmowy był podobny jak w poprzednim przypadku - mówi Monika Winnik. - Dzwoniący powiedział, że jest afera w banku i jej dane osobowe zostały przechwycone przez oszustów, którzy mogą wypłacić jej oszczędności i dodatkowo zaciągnąć na nią kredyt. Przekonywał, że pracownicy banku są w to zaangażowani i aby nie stracić pieniędzy, kobieta musi je wypłacić i przekazać „kurierowi” . Następnie z tych pieniędzy zostaną zdjęte odciski palców i pieniądze przelane zostaną ponownie na jej nowe konto w dniu jutrzejszym.

Obie seniorki zawierzyły oszustom. Straciły kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- W jednym jak i w drugim przypadku pierwsze telefony od oszustów były kierowane na telefony stacjonarne - wskazuje Monika Winnik. - Przestępcy wybierają swoje ofiary, posługując się książkami telefonicznymi, gdzie widnieje imię, które wskazuje na to, że może to być starsza osoba. Oszuści w taki sposób prowadzą rozmowę z ofiarą, aby oszukiwana osoba nie miała możliwości kontaktu z nikim postronnym, a dla potwierdzenia przedstawionej historii proponują, aby wybrać nr alarmowy 112 lub 997. Pamiętajmy, że aby nawiązać nowe połączenie należy rozłączyć prowadzoną rozmowę, inaczej wybranie nr alarmowego jest niemożliwe. Najlepszym wyjściem jest skontaktowanie się z policją z innego aparatu telefonicznego.

Policja przypomina:

- Pamiętajmy, prawdziwi policjanci, prokuratorzy nigdy nie informują osób postronnych o podejmowanych działaniach, a szczególnie o tajnych akcjach. Nigdy nie odbierają i nie przekazują pieniędzy. Jeśli zadzwoni telefon i wasz rozmówca będzie przedstawiał się jako funkcjonariusz CBŚ, prokurator czy bliski krewny i pojawi się temat związany z koniecznością przekazania na jakikolwiek cel pieniędzy, natychmiast dzwońmy pod nr 997 lub 112 po prawdziwych policjantów!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki