Kolejne fakty w sprawie śmierci Litwina.
Niecodzienne, tragiczne zdarzenie miało miejsce18 stycznia o godz. 22 na ul. Mickiewicza w Makowie. Z jadącego volkswagena busa na litewskich numerach rejestracyjnych wypadł …pasażer.
Zabrany został przez pogotowie, które powiadomił kierowca przejeżdżającego samochodu, do szpitala. Mimo intensywnej akcji ratunkowej, zmarł o godz. 2 wskutek odniesionych obrażeń. Miał 56 lat, był obywatelem Litwy.
Prokuratura przesłuchała innych pasażerów busa. Wszyscy oni wracali na Litwę z Wielkiej Brytanii. Z ich zeznań wynika, że mężczyzna prawdopodobnie otworzył drzwi i wypadł. Siedział z tyłu samochodu.
- Ze wstepnych oględzin biegłego lekarza wynika, że zmarły musiał silnie uderzyć głową o jezdnię. Zmarł wskutek obrażeń głowy przede wszystkim - informuje prokurator rejonowy Artur Folga. - Pasażerowie zeznali, że człowiek ten został także pzrejechany tylnym kołem samochodu. Lekarz nie stwierdził obrażeńani śladów bójki czy szamotaniny miedzy zmarłem a pasażerami.
Kierowca był trzeźwy, pasażerowie też. To, czy trzeźwy był zmarły Litwin wykażą wyniki sekcji.
Konsul ambasady litewskiej dziękowała przasnyskiej prokuraturze sprawnego poprowadzenia sprawy i dziekowała za ułatwienie transportu zwłok na Litwę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?