Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja stanęła na nogach. Także dzięki wam!

Ewelina Przygoda
Udało się spełnić marzenie jedenastoletniej Mai Roickiej z Drogoszewa. Dzięki wsparciu wielu dobrych ludzi, jej rodzinie udało się uzbierać pieniądze na ortezy, dzięki którym dziewczynka mogła wreszcie stanąć na własnych nogach.

Maja urodziła się z wadą serca. Miała półtora miesiąca, gdy konieczna okazała się operacja, ratująca jej życie. Wada polegająca na zwężeniu aorty pogłębiała się. Miało być dobrze. Z takich operacji, jakiej poddano Maję, jedno na sto dzieci może wyjść z powikłaniami, mogą zostać niepełnosprawne. Majka miała to nieszczęście.

- W czasie operacji został przecięty nerw, który odpowiada za czucie w nogach i dlatego Maja nie chodzi. Ma porażenie wiotkie kończyn dolnych, zwichnięcie i podwichnięcie biodra. Teraz ma też skrzywiony kręgosłup – wylicza pani Anna, mama dziewczynki.

Dla niej Majka to jeden wielki cud.

- Po operacji usłyszałam, że Majka może być dzieckiem leżącym. Może nie słyszeć, nie widzieć, może być roślinką. Do domu przyjechaliśmy dopiero, gdy córeczka miała 4,5 miesiąca. Neurolog też nie zostawiała nam złudzeń. Powiedziała, że to będzie dziecko leżące. Nie pogodziłam się z tą diagnozą. Odpowiedziałam, że ja wiem, że Maja będzie siedzieć.

To była długa i trudna droga, setki godzin rehabilitacji, które Majka ma możliwość wykonywania w domu, na specjalistycznym sprzęcie. Co kilka miesięcy trzytygodniowe turnusy rehabilitacyjne w szpitalu w Międzylesiu. Korzystała z rehabilitacji na basenie i hipoterapii. To wszystko przyniosło rezultaty, na które lekarze nie dawali nadziei. Majka mogła dzięki temu rozpocząć naukę ze swoimi rówieśnikami w integracyjnej szkole podstawowej.

Przed Mają kolejna, trzecia już operacja. Tym razem kręgosłupa.

- Ta operacja musi się odbyć, bo Maja przestanie oddychać. Kręgosłup jest mocno skrzywiony, przypomina literę S. Majka nosi specjalny gorset, by utrzymać go w pionie. Będzie go jeszcze nosiła po operacji, potem już nie powinien być potrzebny.

Gorset, który będzie niezbędny po operacji kręgosłupa kosztuje 3 tys. zł. Na ortezy, czyli specjalistyczny aparat szynowo-opaskowy z koszem biodrowym dla Mai rodzina zbierała ponad dwa lata. Potrzeba było ponad 30 tys. zł. Kwotę udało się zebrać z 1 proc., z różnych apeli. Pomogła fundacja WOŚP i Jolanty i Leszka Czarneckich.

Także w szkole Mai odbyły się dwie zbiórki pieniędzy na ten cel. To rodzaj gorsetu z szynami na nogi, biodra, pas, który ułatwia proces pionizacji.

Pani Anna podkreśla, że jej rodzina nie zapomniała o wszystkich, którzy pomogli Mai.
- Chciałam z całego serca wszystkim podziękować. Szkole, nauczycielom, szczególnie Helenie Świderskiej. Klasie Mai. Angażowali się jakby sami dla siebie to robili. Dziękuję ludziom z Wyszkowa i okolic, bo gdy roznosiliśmy apele o pomoc, to nigdy nie pozostali na nie obojętni. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli nas w jakikolwiek sposób. Dziękuję teściom, zawsze można na nich polegać. Dziękuję też rodzinie Krzyżewskich, w szczególności babci i prababci. Dziękuję doktor neurolog Wiolettcie Torbicz - Rawskiej z Wyszkowa - wylicza.

Każdy, kto chciałby wesprzeć Majkę, może dokonywać wpłat na konto: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, ul. Łomiankowska 5, 01-685 Warszawa, BPH S.A. Oddział w Warszawie 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem: 3225 Roicka Maja - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia. Można również przekazywać na rzecz Mai 1 proc. swojego podatku, wpisując w zeznaniu KRS 0000037904 i cel szczegółowy: 1% i 3225 Roicka Maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki