Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie, którzy zdecydowali się odszukać w swoim życiu Boga

Dorota Kowalska
Czasami traumatyczne zdarzenie, pielgrzymka do jakiegoś świętego miejsca, zwykła refleksja nad sensem ludzkiego życia sprawiają, że ktoś zupełnie to życie zmienia i szuka pojednania z Bogiem

Druga połowa lat. 50. O prywatną audiencję u prymasa Stefana Wyszyńskiego ubiega się Julia Brystygierowa, była szefowa owianego złą sławą Departamentu V. Eks-funkcjonariuszka Ministerstwa Bezpieczeństwa, zwana niegdyś „Krwawą Luną”, słynęła z tego, że osobiście i z sadystyczną zawziętością katowała więźniów politycznych. W swoich donosach do NKWD nie oszczędzała również partyjnych towarzyszy. Teraz, szukając porady duchowej, dąży do spotkania z Wyszyńskim. Zanim jednak dojdzie do konfrontacji z głową Kościoła, Brystygierowa będzie musiała przekonać do swoich racji oślepionego księdza i cierpiącą na kryzys wiary zakonnicę” - to zapowiedź nowego filmu Ryszarda Bugajskiego „Zaćma”, który właśnie wchodzi do kin. Doskonała obsada, świetna muzyka, kontrowersyjna, wielowymiarowa główna bohaterka, bo postać Julii Brystygierowej inspiruje od lat. Nie dalej, jak kilka tygodni temu ukazała się książka Patrycji Bukalskiej „Krwawa Luna” pokazująca Brystygierową w każdej z jej życiowych ról: roli kobiety, funkcjonariuszki partii, żony, pisarki, ściganej i ścigającej.

- Nie znalazłam dowodu ani na to, że Luna się ochrzciła, ani na to, że się nawróciła. Nie można wykluczyć, że jakoś szukała wiary, czy Boga, ale potwierdzenia tego nie ma, nie można więc mówić o jej nawróceniu jako o fakcie - mówi nam Patrycja Bukalska.

„„(…) Ona sama w swoich wynurzeniach niczego się nie wypiera i uważa wszystko to co robiła za słuszne, uzasadnione i całkowicie usprawiedliwione określoną sytuacją”- tak o niej pisał TW „Twardowski”. Z kolei Marylski miał o Lunie powiedzieć, że: „Ona teraz uświadomiła sobie, ile zła i nieszczęścia wielu ludziom swym nieludzkich postępowaniem sprawiła i stara się obecnie nowym chrześcijańskim życiem jeszcze wiele naprawić?”. Która z tych opinii jest bliższa prawdy?Kto trafnie oddał stan duszy Luny? Te raporty dzielą jednak cztery lata - może więc Luna była na drodze do nawrócenia, ale potem nie zdecydowała się jednak tak wielkiego zwrotu w swoim życiu? A może go dokonała, ale nie chwaliła się tym - co zrozumiałe w prywatnych rozmowach ze znajomymi? Starając się dowiedzieć, czy Luna umarła jako katoliczka czy nie, widziałam jedno - większość ludzi, z którymi o tym rozmawiałam, bardzo chciała, by była to prawda. Historie o jej nawróceniu są często powtarzane, bo w pewnien sposób podbudowują naszą wiarę w człowieka i porządek świata opart na jasnym podziale na to, co dobre, a co złe. W to, że grzesznicy będą żałować za grzechy, że możliwa jest skrucha i przebaczenie, że sumienie istnieje. Myślę, że Luna odeszła, nadal wierząc w komunizm” - pisze w swojej książce Patrycja Bukalska.

Cóż, tajemnicy Julii Brystygierowej pewnie nigdy do końca nie poznamy, jej nawrócenie będzie funkcjonowało w sferze domysłów, przypuszczeń, będzie różnie interpretowane przez reżyserów, pisarzy, artystów.

Inna rzecz, że osób, które z takich lub innych powodów, zmieniły swoje życie nie brakuje. Wiele z nich mówi o tym otwarcie. Patryk Vega, reżyser, scenarzysta, dziennikarz, opowiadał kilka lat temu, że nie miał w domu dobrego męskiego wzorca. Po szkole podstawowej wkręcił się w młodocianą gangsterkę, dealował narkotykami. Od piętnastego roku życia przez piętnaście lat w zasadzie pił alkohol, codziennie. Do tego doszła kokaina, jointy, psychotropy. Wszystko, żeby móc zasnąć. Zjadał codziennie dwa pudła lodów, ważył 132 kilogramy. Nie kontrolował swojego życia.

Zwrotnym momentem był wypadek samochodowy, który przeżył kilka lat temu. Jechał z rodziną na wigilię do Radomia. W pewnym momencie wjechali na lód, który utworzył się na jezdni. „Pędząc terenowym mercedesem, uderzyłem czołowo w pędzące z naprzeciwka infiniti. Gdybym jechał osobowym samochodem, to prawdopodobnie byśmy tutaj nie siedzieli. (…) Pamiętam, że syn tego kierowcy wyskoczył z samochodu i zaczął krzyczeć: „Zabiłeś mi ojca!”. Nasz samochód leżał na boku. Zacząłem wyciągać dziecko i żonę. I przyszła mi taka myśl: kurczę, miałem jechać do Radomia, zjeść pierogi z rodziną na wigilii, ale nic takiego się nie wydarzy, bo zabiłem człowieka i prawdopodobnie zaraz pójdę do więzienia. Moje życie właśnie się w tym momencie skończyło.(…) Tamtego dnia przypomniałem sobie wszystkie sytuacje z mojego życia, wszystkie głupstwa, rzeczy, które mogły mnie doprowadzić do więzienia, a nawet do śmierci. Pan Bóg wyciągał mnie z tak beznadziejnych sytuacji, że doszedłem do takiego momentu w życiu, w którym wiedziałem, że muszę podjąć decyzję: albo Mu wierzę, albo nie. On wie, co robi. W przeciwieństwie do mnie. Poczułem, że nie jest istotny mój plan, tylko Boski plan. To, czego najbardziej bym w życiu chciał, to żeby moje wszystkie działania coraz lepiej się pokrywały z Jego planem. Nie chcę zarabiać kupy kasy, tylko chciałbym robić właściwe rzeczy”. - opowiadał Vega w wywiadzie dla deon.opl.

Skutecznie odstawił alkohol, rzucił papierosy, kokainę, marihuanę, wszystkie używki, zrzucił 45 kilogramów. Wciąż buduje relacje z Bogiem. „Staram się patrzeć na to, co robię w swoim życiu, nie przez pryzmat swoich interesów, swojego planu, tylko z Boskiej perspektywy. To nie znaczy, że staram się być Panem Bogiem, ale chcę oceniać swoje postępowanie z punktu widzenia Boskiego planu. Pracuję nad tym, co robię. Ludziom, do których czuję wściekłość czy nienawiść, próbuję dawać miłość. I to jest zaskakujące, bo ludzie są wtedy kompletnie rozbrojeni i odpowiadają tym samym.” - opowiada Vega.

Muniek Staszczyk, polski muzyk, wokalista, autor tekstów o swoim nawróceniu opowiadał w programie stacji Boska TV. Muniek przyznał, że to wiara pozwoliła mu odnaleźć w życiu spokój i zaakceptować siebie samego. „Nie umiałem się modlić z różańcem. Przy którejś spowiedzi padło hasło: „Może ty byś bracie do Medjugorie pojechał?”. W sumie miałem urlop, to pojechałem. No i w Medjugorie zaczęła się ta sytuacja. Na mszy po włosku popłakaliśmy się z żoną, nie znając w ogóle włoskiego. Tam poczułem, myślę, że Marta też poczuła, działanie Matki Bożej, która nas kocha. Popłakałem się, także dlatego, że tak długo tego nie dostrzegałem. I od tego czasu modlę się różańcem.” - opowiadał. W przeszłości prowadził grzeszne życie rockmana, ale od jakiegoś czasu jest w nim spokój.

Robert „Litza” Friedrich jest już właściwie weteranem polskiej sceny rockowej, obecnie kojarzonym między innymi z formacjami Luxtorpeda czy Kazik na Żywo. Wcześniej zasilał szeregi takich zespołów, jak Turbo, czy Flapjack, jednak przede wszystkim znany był jako trzon grupy Acid Drinkers. Przez pierwsze kilka lat kariery prowadził bardzo rock’n’rollowy tryb życia. Wiele zmieniły problemy zdrowotne. „Ważnym momentem w szukaniu wiary był dla mnie sakrament małżeństwa, a kluczowym przeżyciem - operacje serca” - opowiadał kilkanaście lat temu w rozmowie z tygodnikiem „Wprost”. Bo też w 1994 roku dwukrotnie wszczepiono mu zastawki. Niedługo potem wstąpił do wspólnoty neokatechumenalnej. W 1996 roku został współzałożycielem 2Tm2,3 - zespołu grającego mocnego rocka z przesłaniem chrześcijańskim, na polskiej scenie było to wówczas dość nowe zjawisko. Kilka lat później przyczynił się do powstania Arki Noego, dziecięcego zespołu wykonującego piosenki o charakterze religijnym.

Zarówno w 2Tm2,3, jak i w Arce Noego z Friedrichem grają muzycy, którzy również mieli za sobą podobną historię nawrócenia. Darek Malejonek znany jest polskiej publiczności jako piewca muzyki reggae i członek takich zespołów, jak Izrael oraz Maleo Reggae Rockers. Wychował się w niewierzącej rodzinie. Swoją drogę do Boga zaczął odnajdywać na przełomie lat 80. i 90. Po wielu latach przyjął chrzest,

Przemiana w Tomaszu Budzyńskim, lidera zespołu Armia miała nastąpić podczas jednego z jego koncertów.

„W czasie takiej ostrej kanonady ktoś zaczął do mnie mówić: „Jezus Chrystus”. Tym chwilom towarzyszyło poczucie jakiegoś głębokiego szczęścia, wzruszenia. Nie mogłem przejść obok tego obojętnie (...) W przebłysku zaśpiewałem: „Niech cię strzeże, niech cię wspiera - Jezus Chrystus!” I zostałem bardzo źle przyjęty, znieważony, opluty”- wspominał w wywiadzie dla „Pustyni Miast”. „W tym poniżeniu powiedziałem im wszystkim, że Jezus jest Panem. Wyznałem to pierwszy raz w życiu i nie stało się to tak, jak sobie wyobrażałem wcześniej, że powiem to w gronie przyjaciół. Zrobiłem to wtedy, gdy byłem odrzucony przez otaczających mnie ludzi. Znikąd pomocy, było wręcz niebezpiecznie. (...) Nie wstydziłem się już” - mówił dalej.

Joanna Heidtman, psycholog tłumaczy, że nawrócenie jest związane z duchowością, tymczasem nauka nie ma „żadnej aparatury”, aby ją badać.

- Wydaje mi się jednak, że takie nawrócenia mają związek z poszukiwaniem sensu życia, a wycinając obszar duchowy trudno ten sens odnaleźć - tłumaczy Joanna Heidtman.

Z kolei Ewa Woydyłło-Osiatyńska uważa, że nawrócenie może być związane z chęcią odkupienia jakiś win. - Oddaje sprawiedliwość takim sytuacjom, ale nie umiem sie z nimi utożsamić. To szukanie czegoś poza sobą, poza życiem, poza światem - mówi psycholog.

A może jest też tak, że w obliczu jakieś tragedii, traumatycznego przeżycia ludzie zdają sobie sprawę z kruchości własnego życia, szukają wsparcia w kimś silniejszym od siebie?

Świat pełen jest nawróceń ludzi w różnym wieku, przeróżnych profsji. Andre Frossard, znany francuski pisarz i eseista, syn Louisa-Oscara Frossarda - jednego z fundatorów Francuskiej Partii Komunistycznej wychowywany był w rodzinie ateistów. Andre czekał przed kościołem na swojego znajomego, aż w końcu zdecydował się wejść za nim do kaplicy. Tam doznał olśnienia, świat wydał mu się piękniejszy. Dotychczasowe życie uznał za jałowe i postanowił coś w nim zmienić. W wieku 20 lat przystąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony.

Anne Rice, amerykańska pisarka irlandzkiego pochodzenia, której sławę przyniósł cykl powieści „Kroniki wampirów”, z głośnym „Wywiadem z wampirem” na czele, odeszła od wiary w wieku 18 lat i przez znaczną część swego życia była ateistką. Ale w 1998 roku przystąpiła do kościoła rzymskokatolickiego, kilka lat później zapowiedziała, że kończy z literaturą wampiryczną i będzie pisać bksiążki, które poruszają tematykę religijną. Zapewnia też, że już nigdy nie zbłądzi i nie ma siły, która zmusiłaby ją do napisania kolejnej powieści o wampirach.

Michaił Gorbaczow był ostatnim przywódcą Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Wiadomość o nawróceniu byłego lidera gruchnęła w 2008 r., a sprawę opisał m.in. „Dziennik”. Właśnie wtedy Gorbaczow odbył pielgrzymkę do Asyżu, gdzie razem z tłumem innych wiernych modlił się przed grobem św. Franciszka. Potem oprowadzany po bazylice przez jednego z zakonników miał mu powiedzieć: „Dla mnie święty Franciszek jest jak drugi Chrystus. Jego historia odegrała ważną rolę w moim życiu.” Chwilę później dodał: „To dzięki niemu zyskałem wiarę, dlatego bardzo chciałem tu przyjechać”.

Aleksander Sołżenicyn, rosyjski pisarz, laureat Literackiej Nagrody Nobla był przez lata ateistą utożsamiającym się z zasadami systemu marksistowsko-leninowskiego, ale z czasem nawrócił się na prawosławie. Swoją przemianę opisał w „Archipelagu Gułąg”. Sołżenicyn napisał, że w pewnym momencie uświadomił sobie, że granica oddzielająca dobro od zła nie przechodzi pomiędzy państwami, klasami ani partiami politycznymi, ale we wnętrzu każdego człowieka i przez „wszystkie ludzkie serca”. W wywiadzie dla jednej z brytyjskich gazet, który został przeprowadzony na rok przed jego śmiercią, powiedział: „Dla mnie wiara jest fundamentem i podporą dla mojego życia.”

Jean-Paul Sartre, słynny francuski pisarz i filozof przez całe życie był ateistą i autorytetem dla wielu innych osób o podobnym światopoglądzie. Tuż przed śmiercią przystąpił do sakramentu pokuty i przyjął ostatnie namaszczenie. Informacja o tym, że Sartre pojednał się z Bogiem, pojawiła się w wydanych już po jego śmierci biografiach i wprawiła w osłupienie wielu jego wielbicieli.

Można by wyliczać w nieskończoność historie tych, którzy zmienili swoje życie, przeszło na jasną stronę mocy. Czy taką osobą była Krwawa Luna? Nawet jeśli nie, to wielu chciałoby wierzyć, że także w jej przypadku dobro wygrało walkę ze złem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ludzie, którzy zdecydowali się odszukać w swoim życiu Boga - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki