Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Los szkół jest już przesądzony. Od 1 września przestaną istnieć

sxc.hu
sxc.hu
Radni miejscy zdecydowali na sesji w ubiegłym tygodniu o likwidacji Szkół Podstawowych w Kamieńczyku i Gulczewie. Nie przekonało ich nawet to, że w Gulczewie powstaje stowarzyszenie, które chce przejąć prowadzenie szkoły.

Przed głosowaniem, naczelnik wydziału edukacji Anna Gołębiewska przypomniała, że w lutym radni podjęli uchwały intencyjne o zamiarze likwidacji placówek. Pociągnęło to za sobą zawiadomienia imienne rodziców uczniów oraz pismo do mazowieckiego kuratora oświaty. Wyraził on pozytywną opinię odnośnie tegoż zamiaru. Kurator chciał, by gmina przygotowała plan dowozu dzieci do szkół, do których będą chodziły po likwidacji, co też samorząd zrobił. Sprawa została skierowana również do związków zawodowych, które miały 30 dni na konsultacje. Związek Nauczycielstwa Polskiego swój sprzeciw wobec likwidacji placówek wyraził już na sesji w lutym. NSZZ Solidarność zaproponował, by w obydwu szkołach pozostały oddziały klas 0-III, co gmina odrzuciła.

Radny Kazimierz Turek z Kamieńczyka zaznaczył, że mieszkańcy nie są zadowoleni z likwidacji, bo to oni budowali szkołę.
Uczniowie ze szkoły w Kamieńczyku zostaną przeniesieni do SP nr 3 w Rybienka Leśnym. Sołtys Kamieńczyka Marek Curuł wyjaśnił, że rodzice uczniów wysłali do gminy pismo z prośbą, by dzieci chodziły do SP nr 5 w Wyszkowie, a nie SP nr 3.
- To będzie dla nich wygodniejsze. Do Wyszkowa jest lepszy dojazd - przekonywał.
Wiceburmistrz Adam Warpas przyznał, że pismo wpłynęło i zostanie wysłana odpowiedź na nie, ale w tej chwili taka zmiana nie jest możliwa. W obydwu projektach likwidacji szkół znajdują się konkretne plany dowozu dzieci do szkół. Wiceburmistrz zapewnił, że nie jest to jednak temat zamknięty i samorząd postara się spełnić życzenie rodziców. W głosowaniu nad uchwałą o likwidacji szkoły w Kamieńczyku 13 radnych było za, 1 przeciw (Kazimierz Turek), a sześciu wstrzymało się.

Dyskusja nad uchwałą o likwidacji szkoły w Gulczewie była już bardziej burzliwa. Jan Abramczyk, przewodniczący komisji finansów i gospodarki powiedział, że w tym przypadku sytuacja jest bardziej złożona, bo w miejscowości zawiązało się stowarzyszenie. Dlatego komisja nie opowiedziała się za, ani przeciw, a tylko przyjęła do wiadomości zamysł likwidacji. Pozytywnie wyraziła się komisja oświaty i spraw społecznych, a również do wiadomości przyjęły komisje: promocji i kultury oraz rozwoju miasta i wsi. Burmistrz Grzegorz Nowosielski wyjaśnił, że odbyły się dwa spotkania z przedstawicielami Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy TOR - Tradycja, Oświata, Rozwój.
- Przedstawili biznes plan i po jego analizie nie rekomendowaliśmy stowarzyszenia, bo uważamy, że stowarzyszenie nie jest w stanie poprowadzić szkoły ze względu na niedostateczne środki finansowe - tłumaczył.
Burmistrz dodał, że dziura w budżecie stowarzyszenia wynosi ponad 100 tys. zł i nie da rady ono pozyskać takiej kwoty. Radny z Gulczewa Sławomir Wróbel nie krył, że miał nadzieję, że szkoła przetrwa.
- Uchwała o zamiarze została podjęta, bo gmina dokładała do szkoły. Rodzice uwierzyli, że dostaną szansę, gdy się zorganizują. Teraz to wygląda jak ostatni zajazd na Gulczewo w białych kołnierzykach. Dajcie szansę stowarzyszeniu - przekonywał jeszcze.

Więcej przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki